W Parku Wilsona, od strony ulicy Głogowskiej kilka dni temu postawiono głaz, który po blisko 100 latach powrócił w swoje pierwotne miejsce.

– Głaz ten już pierwotnie znajdował się w Parku Wilsona. Został on odsłonięty w 1926 roku z okazji 150. rocznicy odzyskania niepodległości przez Stany Zjednoczone – mówi portalowi Lazarz.pl Rafał Ratajczak, główny specjalista ds. pamięci historycznej z Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania.

Głaz został odsłonięty dokładnie 4 lipca 1926 roku wraz z tablicą pamiątkową, na której widniał napis: "W stopięćdziesiątą rocznicę ogłoszenia niepodległości Stanów Zjednoczonych Ameryki nazwało wdzięczne miasto Poznań Ogród Botaniczny parkiem imienia wielkiego prezydenta Woodrowa Wilsona – 4 VII 1926".

Autorem owalnej, metalowej płyty był Kazimierz Ruciński. Niebawem i jej replika powróci do Parku Wilsona.

"4 lipca 1926. Z okazji uroczystych obchodów 150 rocznicy niepodległości USA przemianowano Ogród Botaniczny na Park Wilsona.
W pięknie, w proporczyki o barwach amerykańskich przybranym Ogrodzie – notował wrażenia reporter "Kuriera Poznańskiego" – wojsko utworzyło czworobok. Zgromadziła się licznie publiczność. Przybyłe władze i stowarzyszenia ze sztandarami zajęły miejsce obok głazu pamiątkowego ufundowanego przez Magistrat. Przytwierdzono do niego tablicę z brązu z wyrytym napisem: W sto pięćdziesiątą rocznicą ogłoszenia Stanów Zjednoczonych Ameryki nazwało wdzięczne miasto Poznań Ogród Botaniczny Parkiem imienia Wilsona. 4.7.1926 O godz. 10.30 wszedł na mównicę p. prezydent Ratajski i wygłosił mowę uroczystościową zakończoną okrzykiem na część prezydenta USA Calvina Coolidge’a. Kompania honorowa 57 pp sprezentowała broń, a orkiestra wojskowa odegrała hymny narodowe: amerykański i polski" - czytamy w "Kronice Miasta Poznania nr 3/88".

– Był to wybitny architekt miasta. Stworzył m.in. projekt Hotelu Polonia – obecnego szpitala czy cmentarza Górczyńskiego, w tym kaplicy cmentarnej, a także zespołu mieszkaniowego przy ul. Wspólnej na Dębcu – wskazuje Rafał Ratajczak z Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania.

Kazimierz Ruciński był też jednym z założycieli Towarzystwa Miłośników Miasta Poznania, a później jego prezesem. Podczas okupacji początkowo przebywał w Warszawie, a następnie w Lublinie. We wrześniu 1944 roku został aresztowany i wywieziony do obozu Sachsenhausen. 15 lutego 1945 roku znalazł się w obozie Bergen-Belsen, gdzie wkrótce zmarł.

Dodajmy, że przez ostatnie lata (od 1976 roku) głaz ten znajdował się przy ul. Łukaszewicza, obok Szkoły Podstawowej nr 9 i upamiętniał patrona "dziewiątki" – doktora Franciszka Witaszka.

– W latach 70` głaz ten został przeniesiony z Parku Wilsona – podsumowuje Rafał Ratajczak.

Z kolei w zeszłym roku przy Szkole Podstawowej nr 9 przy ul. Łukaszewicza postawiono nowy głaz, na którym zamontowano tablicę pamiątkową, poświęconą dr Franciszkowi Witaszkowi.

Fot: Janusz Ludwiczak (1-7), Rafał Ratajczak (8-13)

ZOBACZ TAKŻE: "Dziewiątka" pamiętała o dr Franciszku Witaszku

ZOBACZ TAKŻE: Uczniowie "dziewiątki" pamiętali o swoim patronie