Wydarzenia, Wybory, Polityka, Mieszkania i nieruchomości, Estetyka, Ciekawostki

Na balkonie, płocie, samochodzie i dykcie - kandydaci do Sejmu na ulicach

28-10-2015 11:19   Janusz Ludwiczak

Kandydaci startujący w wyborach do Sejmu i Senatu mogli zamieszczać swoje plakaty na specjalnych dyktach, które pojawiły się w Parku Kasprowicza, przy Rondzie Jeziorańskiego oraz w pobliżu Targów i Mostu Dworcowego. Zabronione było zamieszczanie banerów na słupach, latarniach, barierkach czy wiatach przystankowych. Jednak to tych zasad nie dostosowali się niektórzy kandydaci, np. Konrad Zaradny czy Tadeusz Zysk. Niektórzy kandydaci promowali się również na balkonach, w oknach mieszkań czy na tylnych szybach samochodowych. Niektóre plakaty kandydatów zostały zniszczone przez pocięcie lub dopisanie haseł "WON", "zdrajcy" czy "złodzieje". Na banerze Katarzyny Kretkowskiej ktoś napisał "Zabij się".

W piątek o godz. 23:59 zakończyłą się kampania wyborcza. Kandydaci startujący w wyborach parlamentarnych mogli zamieszczać swoje plakaty na specjalnych dyktach, które pojawiły się w Parku Kasprowicza, przy Rondzie Jeziorańskiego oraz w pobliżu Targów i Mostu Dworcowego.

Jest tak, gdyż od 2010 roku kandydaci startujący w wyborach nie mogą zamieszczać swoich plakatów przy pasach drogowych, czyli na latarniach, słupach, przystankach i barierkach, jak ma to miejsce chociażby w Katowicach, gdzie plakaty kandydatów wiszą praktycznie na każdej latarni.

Dla porównania w Katowicach plakaty kandydatów pojawiały się praktycznie na każdej latarni
Fot: eRTe

Kandydaci do Sejmu i Senatu mogli zamieszczać swoje plakaty na specjalnych konstrukcjach, których w sumie w całym Poznaniu stanęło 25. Na Łazarzu konstrukcje ustawiono na ul. Głogowskiej, w pobliżu wejścia głównego MTP i Dworca Zachodniego, przy Rondzie Jeziorańskiego czy również w Parku Kasprowicza, w alejce pomiędzy Areną a ul. Jarochowskiego.

Każdy komitet miał przydzieloną swoją powierzchnię na konstrukcjach przygotowanych przez miasto. Mimo to plakaty były zrywane lub zaklejane przez kandydatów konkurencyjnych list.

Niektórzy kandydaci postanowili wypromować się nie tylko przez audycje wyborcze w radiu i telewizji, ogłoszenia w gazetach czy reklamy na możliwych nośnikach, ale także wywieszeniem swoich banerów na balkonach, w oknach mieszkań czy na tylnich szybach samochodowych. Niektóre plakaty kandydatów zostały pocięcie lub zerwane. Również zniszczono bilbordy kandydatów. Ktoś z przechodniów lub rywali do baneru kandydata PiS Tadeusza Dziuby, którzy znajduje się przy skrzyżowaniu ulic Kasprzaka i Stablewskiego dopisał "WON". Z kolei na plakatach Joanny Schmidt, "jedynki" Nowoczesnej oraz Jacka Tomczaka, kandydata PO pojawiły się napisy "zdrajcy" i "złodzieje". Niszczenie plakatów wyborczych jest wykroczeniem. Z kolei na banerze Katarzyny Kretkowskiej, kandydatki Zjednoczonej Lewicy, który zawisł na płocie na rogu Kasprzaka i Hetmańskiej ktoś napisał "Zabij się".

Reklamy kandydatów pojawiły się również w miejscach niedozwolonych. Na chodnikach m.in. wzdłuż ulicy Głogowskiej kandydat PO, Konrad Zaradny namalował kredą swoją reklamę wyborczą. Okazuje się, że zgody na to nie wydał Zarząd Dróg Miejskich.

Reklama jest ekologiczna, namalowana kredą, która rozmyje się po deszczach. Dzieci również piszą kredą po chodniku i na to zgody ZDM mieć nie muszą – tłumaczy Konrad Zaradny, kandydat Platformy Obywatelskiej do Sejmu.

Zgody miejskich instytucji na zamieszczenie swoich banerów na płotkach na ulicy Hetmańskiej przy torach tramwajowych nie uzyskał również kandydat PiS do Sejmu Tadeusz Zysk. ZDM i MPK również zamierzają wyciągnąć wobec takiej sytuacji konsekwencje.

Kandydaci i komitety wyborcze mają teraz 30 dni od wyborów na zdjęcie wszelkich reklam, ogłoszeń i plakatów wyborczych. 25 listopada na ulicach nie powinno znajdować się żadnych materiałów związanych z wyborami parlamentarnymi.

ZOBACZ TAKŻE: Wandale zniszczyli elewację kilku kamienic

Fot: Janusz Ludwiczak, Karol Kroll (fot.26), eRTe (fot.27)

ZOBACZ TAKŻE: Przez poparcie posła i ulotki w witrynach sklepowych i na latarniach - kampania na Łazarzu

ZOBACZ TAKŻE: Kampania przebiegła spokojnie. Kandydaci promowali się jedynie na ulotkach i bilbordach

ZOBACZ TAKŻE: Wandale zniszczyli elewację kilku kamienic