Mieszkańcy o przytulisku i Parku Kasprowicza na sesji rady osiedla. Powstał Kolektyw "Kąpielisko" - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki

Wydarzenia, Rady Osiedli, Nasze sprawy, Inwestycje, Ekologia, zieleń i przyroda, Bezpieczeństwo

Mieszkańcy o przytulisku i Parku Kasprowicza na sesji rady osiedla. Powstał Kolektyw "Kąpielisko"

30-10-2013 14:20 Janusz Ludwiczak

W czwartek odbyła się sesja Rady Osiedla Św. Łazarz, podczas której omawiana była sprawa przytuliska dla bezdomnych, jakie ma powstać przy ul. Śniadeckich, a także dalsza przyszłość Parku Kasprowicza. W spotkaniu uczestniczyli mieszkańcy, a także członkowie Stowarzyszenia My Poznaniacy i nowopowstałego Kolektywu "Kąpielisko". Głos zabrała również poznańska radna Lidia Dudziak.

Przytulisko dla bezdomnych i Park Kasprowicza - to dwa główne punkty obrad ostatniej sesji Rady Osiedla Św. Łazarz, która odbyła się w czwartek w Szkole Podstawowej nr 26 przy ul. Berwińskiego. Na spotkanie przybyli również mieszkańcy ulicy Śniadeckich, którzy zebrali 415 podpisów przeciwko powstaniu przytuliska.

Obawiamy się zwiększenia zagrożenia na ulicy, załatwienia przez bezdomnych potrzeb na naszych klatkach schodowych, nasilenia żebrania na ulicy od dzieci, a także niszczenia zaparkowanych samochodów, robienia z Parku Wilsona pijalni i miejsca, w którym będzie można koczować. Do ul. Śniadeckich 12 prowadzi tylko jedna droga. Idąc z dworca znajduje się przynajmniej sześć sklepów sprzedających alkohol. Ponadto ulica Śniadeckich jest głównym traktem komunikacyjnym dla gości targowych oraz zapleczem noclegowym dla nich.
Przystąpiliśmy do zbierania podpisów. Idea przytuliska jest słuszna, ale nie w tym miejscu. Mieliśmy spore problemy, gdy działała Ostoja. Liczyliśmy, że w miejscu tym powstanie przedszkole i ogródek jordanowski, co miasto planowało. Sami głosowaliśmy na projekt w budżecie obywatelskim, jednak głosowaliśmy w ciemno, nie było podanej lokalizacji. Zostaliśmy obarczeni problemem - wskazywała Oma Peisert, mieszkanka ul. Śniadeckich.

Śp. prezydent Wojciech Szczęsny-Kaczmarek mówił, że im więcej zbudujemy przytulisk tym więcej będziemy mieć w Poznaniu bezdomnych. Jeśli przytulisko będzie mieściło się na peryferiach, to przyjadą bezdomni z Poznania, jeśli będzie ono mieścić się w centrum, to przyjadą ludzie z całej Polski. Boimy się. Idea jest szczytna, tylko prosimy o to, by patrząc na bolączki jednych ludzi nie pomijać drugich, mieszkańców ul. Śniadeckich. W Parku Wilsona już spotykamy bezdomnych - dodaje Oma Peisert.

W tym miejscu miał faktycznie powstać ogród jordanowski z przedszkolem, które miało się przenieść znad Magnolii. Tak nam to miasto referowało - wskazywała radna Maria Łazarz.

Ostatecznie Rada Osiedla św. Łazarz jednogłośnie zaopiniowała negatywnie lokalizację przytuliska dla bezdomnych przy ul. Śniadeckich 12 ze względu na bezpieczeństwo i porządek.

Podczas sesji dość burzliwa była również dyskusja o Parku Kasprowicza.

Zebraliśmy już ponad 900 podpisów. Proszę radę, by wzięła te głosy pod uwagę. Chcę, żebyście pamiętali państwo, żeby ten teren nie był zagrodzony. Mieszkańcy chcą w tym miejscu przede wszystkim pływalni, to ma być park a nie miejsce na wysokie wieżowce - wskazywała Lidia Dudziak, Radna Miasta Poznania.

W 2000 roku było już robione studium na temat Areny. Był tam stadion Energetyka, który spłonął w dość dziwnych okolicznościach. Kupił go deweloper. - dodała poznańska radna Lidia Dudziak.

Park Kasprowicza to nie tylko Łazarz. Tutaj przyjeżdżają mieszkańcy z całego Poznania. Bardzo proszę, żebyście państwo zadbali o tą perełkę. Nie mamy już pływalni na os. Piastowskim. Nie mamy już pływalni w Parku Kasprowicza - uważa Lechosław Lerczak ze Stowarzyszenia "My Poznaniacy".

Na sesję przybyły również przedstawicielki Kolektywu "Kąpielisko" - lokalnej inicjatywy dotyczącej zagospodarowania terenu Areny.

Kolektyw "Kąpielisko" jest to grupa osób, które działały przy festiwalu Malta, zorganizowaliśmy Ogrody Łazarz, Jeżyce, Wilda, Śródka i Centrum. Chcemy zrobić coś razem w miejscu, w którym żyjemy. Jest nas 15 osób - wśród których są m.in. architekt krajobrazu i pracownik biura konserwatora zabytków. Chcemy zaktywizować mieszkańców, dać im miejsce do działania, przestrzeń by spotkali się również poza własnymi domami. Chcemy stworzyć miejsce zarówno dla dzieci, młodzieży jak i osób starszych - objaśnia Aleksandra Dolczewska z Kolektywu "Kąpielisko".

Proponujemy stworzyć miejsce spotkań, warsztatów, zajęć z rękodzieła a także inkubator spotkań kulturalnych, w którym powstałoby miejsce na galerię sztuki dla młodych artystów. Chcemy ożywić miejsce, które jest zamkniete i niedostępne. Naszym celem jest danie przestrzeni non-profit, w którym nie będzie trzeba wydawać pieniędzy - dodaje Aleksandra Dolczewska.

Kolejna sesja Rady Osiedla Św. Łazarz planowana jest na 13 listopada.