Od 2006 roku swoje oblicze zmienia skwer przy Zielonej. Robotnicy posadzili nową zieleń i drzewa, zbudowali ławki, altankę. Największą inwestycją jest jednak budowa, a właściwie odbudowa fontanny. Nowy plac ma być otwarty w listopadzie.

Parę dni temu drogowcy wykopali jednak zabytkowe tory tramwajowe na ulicy Zielonej. To właśnie tędy w latach 1953-1977 od Placu Wiosny Ludów przez Zieloną, Plac Bernardyński, Garbary do Starej Rzeźni jeździły bimby. Przy Rzeźni mieściła się pętla, gdzie trasę rozpoczynała chociażby "piątka", a także tramwaje nocne 1N, 5N, 8N i 15N.

Dziś "piątka" znów jeździ przez Plac Bernardyński, jednak w kierunku północnym, lecz na wschód. Muzealne torowisko tramwajowe prawdopodobne spotkał ten sam los, co parę lat temu zabytkowe tory na Ostrowie Tumskim. Przy okazji remontu nawierzchni i wymianie kostki brukowej wykopano tory, którymi bimby jeździły ze Starego Rynku i przez nieistniejący już Most Chwaliszewski. Oburzeni byli szczególnie miłośnicy tramwajów. Udało się jednak zostawić 150 metrowy odcinek torów na ulicy Dziekańskiej.

Prawdopodobnie tory na Zielonej spotkał ten sam los, co pamiątka po trasie tramwajowej ze Starego Rynku na Ostrów Tumski.

Prawdopodobnie ulica Zielona zostanie pozbawiona historycznej pamiątki. W planach było poprowadzenie nowej trasy tramwajowej przez Most Św.Rocha. Wtedy tramwaje na Rataje jechałyby nie tuż pod Kupcem Poznańskim, lecz przez Plac Wiosny Ludów, Strzelecką, Zieloną i dalej do Placu Bernardyńskiego. Sprawcą tego zamieszania byłby słynny właściciel działki przy Kupcu Poznańskim - Dariusz Bąkowski, który przez lata nie umiał porozumieć się z miastem i blokował inwestycje. Właściciel działki, na której znajduje się budka z kurczakami z rożna pozbawił też Kupca Poznańskiego czwartego narożnika, jest to nieliczny budynek w Polsce bez tzw."czterech kątów".

Na szczęście pozostały jeszcze zabytkowe tory na ulicy Sczanieckiej, jednak nie wiadomo jak długo będą one jeszcze istnieć. Kilkucentymetrowy starych torów został wykopany w związku z remontem skrzyżowania Głogowskiej i Sczanieckiej. Tory utrudniały ruch kołowy na ulicy Głogowskiej i musiały zostać skrócone także ze względu powstanie nowego przystanku przy Rynku Łazarskim.
Do sprawy historycznego torowiska w ulicy Sczanieckiej jeszcze powrócimy.

Fot: Bartosz Kaj