W ubiegłym tygodniu policjanci z komisariatu Poznań-Targi po raz kolejny zatrzymali 35-letniego Macieja B. Tym razem mężczyzna odpowie za nie zastosowanie się do orzeczonego wyroku i za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Policjanci cały czas ustalają czy samochód, którym się poruszał został przez niego przywłaszczony.

Oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu otrzymał informację, że ulicą Wyspiańskiego kierujący samochodem marki Daewoo Tico, jedzie wężykiem i istnieje prawdopodobieństwo, że jest pod wpływem alkoholu. Informacja ta została przekazana do policjantów z Komisariatu Policji Poznań-Targi.

Na miejsce został wysłany patrol policji. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę na ulicy Chełmońskiego. Policjanci wyczuli woń alkoholu od 35-letniego mężczyzny. Okazało się, że kierowca jest pijany i miał 3,1 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do komisariatu.

W dalszym postępowaniu okazało się, że zatrzymany mężczyzna nie zastosował się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Śledczy ustalają także, czy samochód, którym poruszał się mężczyzna został przekazany mu dobrowolnie, czy też mężczyzna sam wziął kluczyki i dokumenty 79-letniemu sąsiadowi.

Mężczyzna był już wcześniej znany policji. Między innymi w grudniu 2008 roku Maciej B. wraz ze swoją rodziną i znajomymi odpowiadał przed sądem za składanie fałszywych zeznań, włamanie, kradzież oraz paserstwo. Wówczas sprawcy dwukrotnie włamali się do mieszkania sąsiada, skąd ukradli skrzypce, akordeon, obrazy, znaczki filatelistyczne i maszynę do szycia z lat 20-tych.

Fot: Janusz Ludwiczak/archiwum