Na Małeckiego wróciła odnowiona latarnia gazowa z 1910 roku - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki

Wydarzenia, Inwestycje, Estetyka, Dobre wieści z Łazarza

Na Małeckiego wróciła odnowiona latarnia gazowa z 1910 roku

16-06-2017 19:04 Janusz Ludwiczak

Zakończył się remont zabytkowej, ponad stuletniej latarni gazowej. Na odnowionej latarni pojawił się m.in. herb Poznania.

Przy ul. Małeckiego przy posesji nr 36 znajdowała się jedna z ostatnich latarni gazowych, która była połączona z hydrantem. Roman Modrzyński, członek Rady Osiedla Św. Łazarz i lokalny społecznik wspólnie z mieszkańcami kamienicy przy Małeckiego wpadł na pomysł, by pochodzące z początku XX wieku latarnie gazowe otrzymały drugie życie. Podobna latarnia znajduje się jeszcze przy ul. Mottego 2.

W dawnych czasach oświetlenie naszych ulic stanowiły latarnie gazowe. Zapał je ręcznie pan latarnik. Postanowiłem, że latarniom należy dać drugie życie. Zgłosiłem projekt do Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego 2017, zakładający rewitalizacje tego elementu oraz przeniesienie go w przestrzeń skweru przy zbiegu ulic Małeckiego, Granicznej i Łukaszewicza. Niestety projekt, który szacowany był na 30 tys. zł dostał negatywną opinie Wydziału Transportu i Zieleni Urzędu Miasta, argumentując to, że jest to własność PGNiG. Okazało się, że sprawą zajął się dalej Aquanet – powiedział Roman Modrzyński, członek Rady Osiedla Św. Łazarz i Stowarzyszenia "Wirtualny Łazarz".

Dwie zabytkowe latarnie gazowe, jako świadkowie przeszłości zabytkowej dzielnicy podlegają ochronie konserwatorskiej. Miejski Konserwator Zabytków zwrócił się do PGNiG w sprawie możliwości naprawienia latarni przy ul. Małeckiego i Calliera. Zdajemy sobie sprawę, że przywrócenie historycznego oświetlenia gazowego jest niemożliwe, jednak sugerujemy rozważenie możliwości rozświetlenia w nowej lokalizacji przy użyciu współczesnych technologii. Niepokojącą jednak kwestią jest zagospodarowanie chodników w otoczeniu latarni, które zastawiane są śmietnikami uszkadzającymi zabytkowe latarnie i blokującymi jednocześnie możliwe do wykorzystania miejsca parkingowe. W związku z powyższym Miejski Konserwator Zabytków prosi o uregulowanie kwestii rozmieszczenia pojemników na odpady i możliwe uporządkowanie otoczenia latarni – czytamy w piśmie Joanny Bielawskiej-Pałczyńskiej, Miejskiego Konserwatora Zabytków do Zarządu Dróg Miejskich oraz Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa w Poznaniu.

W końcu w październiku remont latarni rozpoczął Aquanet. Jednak początkowo poznańskie wodociągi chciały przenieść zabytkową latarnię po konserwacji na ul. Garbary, przy budynku przepompowni, o czym pisaliśmy w artykule: "Zdemontowano zabytkową latarnię gazową na ul. Małeckiego. Aquanet zamontuje tu "ładny hydrant".

O planach tych nie wiedział jednak konserwator zabytków. Po naszej publikacji i interwencji wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego odrestaurowana latarnia gazowa powróci na Małeckiego.

Po sygnale od mieszkańca poprosiłem Miejską Konserwator Zabytków o wyjaśnienie tej sprawy. Jednocześnie w rozmowie z prezesem Aquanetu zwróciłem uwagę, że zabytkowa latarnia ma pozostać na Łazarzu, co zostało przyjęte. Dlaczego Aqaunet chciał przenieść latarnie na Garbary tego nie wiem – wyjaśniał na początku listopada Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania.

Tuż przed Bożym Ciałem ponad stuletnia latarnia gazowa po kompleksowej rewitalizacji powróciła na swoje miejsce.

Cieszę się, że latarnia wróciła po remoncie na Małeckiego. Zgłosiłem do budżetu rady osiedla remont drugiej latarni na Mottego. Będę zwracał się do konserwatora zabytków, by mogła ona zostać przeniesiona na skwer przy zbiegu ulic Małeckiego, Łukaszewicza i Granicznej. Na razie wyremontowana latarnia będzie bez klosza, gdyż musi być przygotowany osobny projekt. Ciężko będzie jednak odtworzyć wygląd kosza sprzed ponad stu lat – przyznaje Roman Modrzyński.

Remont latarni kosztował ponad 5 tys. zł. Inwestycję tą w całości sfinansował Aquanet.

Niedawno pojawił się również pomysł, by latarnia stała się żywą rzeźbą Kazimierza Nowaka.

Byłaby to interaktywna rzeźba upamiętniająca Kazimierza Nowaka. Każdy mógłby usiąść na rowerze, popedałować, a dynamo oświetliłoby latarnię. Dodatkowo chcemy zainstalować licznik i przejechać taką samą liczbę kilometrów, jaką pokonał Kazimierz Nowak przez Afrykę – mówi pomysłodawca, Łukasz Trusewicz z Otwartej Strefy Kultury.

Czy na Małeckiego będzie można usiąść przy latarni, popedałować i zapalić światło? Tego na razie nie wiadomo.