Janusz Ludwiczak: 90 lat to niezły kawał czasu. Jakie szkoła ma plany na przyszłość?
Małgorzata Demska: Cały czas marzymy, żeby być coraz lepszą szkołą. Jest wiele rzeczy do zrobienia. Chciałabym, aby szkoła kwitła, młodzież czuła się w tej szkole dobrze i rozwijała swoje talenty. Mimo, że mamy 90 lat ja zawsze powtarzam czujemy się bardzo młodo.

Skąd pomysł zlotu absolwentów?
Absolwenci się zgłosili, gdyż chcieli się spotkać, powspominać, spotkać swoich profesorów. Myślę, że każdy z nas ma taką potrzebę spotkać się z bliskimi, z kolegami, koleżankami. Chce powspominać, bo to w końcu są najpiękniejsze lata. Tęsknimy za uśmiechem dziewczyny i młodzieńca, bo z każdy z nas ma osiemnaście lat mimo upływającego czasu. Chcemy, te najpiękniejsze chwile zatrzymać w naszym sercu, w naszym umyśle, bo to są takie chwile, które nas zbliżają.

Czym szkoła może się pochwalić?
Jako piąta szkoła w Polsce wprowadzaliśmy program międzynarodowej matury, z czego jesteśmy dumni. W tym roku średnia międzynarodowej matury u nas w szkole wyniosła 37 punktów na 45. Natomiast światowa tylko 27. Same liczby świadczą o tym jaki mamy poziom, nie tylko międzynarodowej, ale naszej polskiej matury, gdzie zdawalność jest stuprocentowa. Te wyniki, które osiągamy są najlepsze w Wielkopolsce. Znajdujemy się w czołówce Polski. Mamy wielu laureatów. Każdy uczeń powinien w szkole odnaleźć swoje miejsce i móc się realizować, czy to artystycznie, czy to społecznie czy sportowo.

Czy w szkole działają koła zainteresowań?
Oj, kół zainteresowań mamy bardzo dużo, około 30. Zaczynając od chóru, a kończąc na zajęciach prowadzonych z wybitnymi uczniami - to są indywidualne zajęcia przygotowujące do olimpiad.
Oprócz tego, działa Stowarzyszenie Przyjaciół II Liceum. W tym roku otrzymaliśmy statut organizacji pożytku publicznego - tak, że można 1% przekazywać na bardzo szczytny cel. Takie jest nasze zadanie, aby wspierać bardzo uzdolnioną młodzież, a takiej w naszej szkole nie brakuje.

W szkole odbywają się "Śniadania w Dwójce". Kogo do tej pory udało się zaprosić?
Staramy się co najmniej dwa "śniadania" zjeść z wybitnymi gośćmi, których zapraszają uczniowie. W tym roku gościliśmy pana Profesora Leszka Balcerowicza, a także panią Justynę Steczkowską i pana Macieja Zakościelnego, a wcześniej pana Prezydenta Lecha Wałęsę i pana Premiera Tadeusza Mazowieckiego. Tych osób jest bardzo sporo, bo już zjedliśmy tych "śniadań" około 40, a to już jest tradycja. Jest to element, który ubarwia życie, a jednocześnie uczy takiej pewnej kultury, zadawania pytań, przyjmowania gości, bo musimy pamiętać, że szkoła musi także wychowywać.