Poznańskie Inwestycje Miejskie ogłosiły przetarg na kompleksową przebudowę obiektów Palmiarni.
Zamówienie dotyczy kompleksowej przebudowy obiektów Palmiarni – wykonanie koncepcji, prac projektowych, dokumentacji towarzyszącej wraz z uzyskaniem wykonalnego pozwolenia na budowę.
Wykonawca będzie 480 dni od podpisania umowy na opracowanie dokumentacji wraz z uzyskaniem wykonalnego pozwolenia na budowę.
O przebudowie Palmiarni mówi się od lat. Plany zakładają przeprowadzenie termomodernizacji pawilonów, przebudowę części obiektów, poprawienie funkcjonalności, w tym oświetlenia.
Początki Palmarni sięgają 1911 r., kiedy to na terenie ówczesnego Miejskiego Ogrodu Botanicznego powstał murowany budynek o powierzchni 534 metrów kwadratowych. W części centralnej prezentowano palmy, a w dwóch bocznych skrzydłach kolekcje kaktusów i roślin tropikalnych.
W związku z dużym przyrostem eksponatów w 1924 r. dodano system połączonych szklarni oraz pawilonu z basenem dla Victoria regia oraz działem roślin użytkowych. W 1928 r. rozpoczęła się budowa nowego powiększonego budynku według projektu autorstwa architekta Stefana Cybichowskiego, którego powierzchnia wynosiła 1694 m². Dzień przed rozpoczęciem Powszechnej Wystawy Krajowej, 15 maja 1929 r. otwarto powiększony kompleks Palmiarni. W siedmiu pawilonach oprócz roślin prezentowano również ryby, owady i gady.
Wybuch bomby lotniczej podczas alianckiego nalotu w 1941 roku spowodował, że w szklarni wypadły szyby i zimą 1941/1942 wiele eksponatów zginęło. Podczas walk w 1945 Palmiarnia została zniszczona w 90%, jednak już w tym samym roku przystąpiono do odbudowy. Dzięki uratowaniu części zbiorów, a także roślinom zwiezionym z terenu całego kraju już w 20 kwietnia 1946 otwarto niemal wszystkie pawilony (dział roślinności pustynnej i wodnej otwarto rok później).
W 1961 r. Międzynarodowe Targi Poznańskie przekazały Palmiarni swoją szklarnię, dzięki której, po połączeniu z istniejącym kompleksem powierzchnia obiektu wzrosła do 2528 m².
Ze względu na zły stan techniczny w 1978 roku zapadła decyzja o zamknięciu Palmiarni. Rośliny nie tylko nie mieściły się w pawilonach, ale także odpadały fragmenty szyb przy większych podmuchach wiatru. Na dodatek cała konstrukcja była pordzewiała. W 1982 roku postanowiono, że wybudowany zostanie nowy obiekt, przy zachowaniu poprzedniej kolekcji roślin. Odbudowa Palmiarni trwała dziesięć lat. Gdyby nie powołanie Społecznego Komitetu Odbudowy Palmiarni i duże zaangażowanie mieszkańców, obiektu zapewne nie udałoby się odbudować.
Odbudowa Palmiarni trwała dziesięć lat. Obiekt składający się z dziesięciu pawilonów o powierzchni 4600 metrów kwadratowych i kubaturze 46 000 m3 został udostępniony zwiedzającym 1 października 1992 roku. Trzy dni później, w niedzielę 4 października 1992 roku nowe szklarnie odwiedziło ponad 4,5 tysiąca osób. Od 1992 roku Palmiarnię odwiedziło ponad 4,5 milionów osób, a rocznie do poznańskich tropików przychodzi ponad 200 tysięcy zwiedzających.
W 12 pawilonach Palmiarni, na powierzchni 4600 m kw. prezentowanych jest ponad tysiąc gatunków roślin, a w akwariach 170 gatunków ryb oraz około 50 gatunków roślin wodnych.
Komentarze (22)
07-09-2020 11:03:21
pyra
Do "M" , pociag pancerny owszem nie oznacza to, ze Poznaniacy to poznanczycy, Waldorff owszem moze sie poslugiwal co nie oznacza, ze poprawnie. Ja jestem Poznanianka a nie poznanczynka, poznanczyczka, poznanczanka ??? jak mowisz na siebie ?
05-09-2020 13:53:14
M.
@Pyra, w 1919 mieliśmy pociąg pancerny "Poznańczyk", więc zakładam, że takie określenie mieszkańców naszego miasta nie jest nowomową. A i pamiętam list do kolegów absolwentów napisany przez Jerzego Waldorffa i też taką formą się posługiwał.
04-09-2020 16:52:29
pyra
Do, rodowitych Poznaniakow, forma poznanczyk to wymysl kogos kto z Poznaniem nie mial i nie ma nic wspolnego! Forma Poznaniak jest poprawna i tylko ona byla zawsze ! Nie dajcie sie poniesc glupocie innych i zmieniac to co jest poprawne na cos doslownie wymyslonego. Niewiele Poznaniakow w Poznaniu juz zostalo, cos tam sie rodzi, najmlodsze pokolenie ale to juz nigdy nie beda Poznaniacy, ich rodzice i tak wyprowadza sie z Poznania w poszukiwaniu spokoju.
04-09-2020 16:05:37
eka z małeki
@M-popieram!!! takie jest moje zdanie!!! i o to mi chodzi................eka
04-09-2020 14:10:00
M.
@Rodowity poznańczyku, nie ma niczego złego w wymienionych przez Ciebie czynnościach, ale pod jednym warunkiem - zastałeś trawnik czysty i bez śmieci, to takim go pozostaw. Nie byłoby dyskusji o możliwości wprowadzania psów, gdyby ich właściciele po nich posprzątali. Niestety tak się nie dzieje. I rodowitych poznańczyków, m.in. takich jak ja, to zwyczajnie boli.
03-09-2020 19:37:42
Rodowity poznańczyk
I siedzi tu taki "x" i generalizuje. Niech się przyzna że poprostu psów nie lubi i szuka dziury w całym. I jeszcze najlepiej zna historię, a najbardziej chyba tą z czasów gdzie ludzią się wszystkiego zabraniało i pewnie dobrze mu z tym było, aż się dusi teraz wolnością innych. Co w tym złego że ludzie chcą z parku korzystać, cos się stanie jak dziecko na rolkach pojeździ, czy położę się na trawie dla relaksu. Pewnie, najlepiej ogrodzić, zakazać co się da. Panowie, Panie zostawcie ten wasz konserwatyzm w domach, czasy się zmieniają.
03-09-2020 17:06:50
x
@pyra Ostatnimi czasy na Łazarz sprowadziło się mnóstwo przypadkowych ludzi, często spoza Poznania. Nie znają historii tej dzielnicy, nie mają poczucia, że coś jest zabytkowe. Widzą kawałek trawy i myślą "grill", widzą kawałek alejki i myślą " trasa rowerowa". Ich pieski mają, według nich, prawo do wszystkiego. Popieram ponowne wprowadzenie zakazu wejścia dla psów w tym parku
31-08-2020 17:23:48
Łazarz
Do pyra. Jak najbardziej popieram sprzątanie po swoich pupilach. Sam jestem właścicielem psa i korzystam z parku, i nie dopuszczalne jest dla mnie jakiekolwiek zanieczyszczanie miejsc publicznych w jakikolwiek sposób, czy to psie odchody, czy puszki/butelki. Moim zdaniem większym problemem są panowie i panie upajający się tam tanimi trunkami, notorycznie oddają mocz gdzie popadnie i zostawiają mnóstwo śmieci. Zakazy nas niczego nie nauczą. Należy edukować społeczeństwo, aby każdy czuł odpowiedzialność za miejsca ogólnie dostępne, to nasze wspólne dobro.
Pozdrawiam
31-08-2020 13:08:39
M.
@A. Władze Parku mają przeznaczyć środki na sprzątanie po psach. Ciekawe skąd wziąć na to pieniądze? Wprowadzimy opłatę za wejście do parku czy przywracamy podatek za psy? A tak na marginesie, do Botanika nie można wprowadzać psów i jakoś nikt z tego powodu larum nie podnosi.
31-08-2020 12:48:28
pyra
do "A", pozytywne myslenie bedzie jak wlasciciele psow beda sprzatac po swoich czworonogach. prosze zajrzec na stronke/profil Palmiarni, ktora apeluje do wlascicieli psow o sprzatanie odchodow. Zamieszczone jest zdjecie psiej kupy !, skoro pracownicy Palmiarni widza to na codzien to jest problem ! Ogrodnicy parkowi nie sa od sprzatania kup.
30-08-2020 14:30:59
A.
Moje dzieci całe lato bawiły się w parku Wilsona. Ja nie zauważyłam problemu psów i odchodów. Sama psa nie mam ale na mam nic przeciwko. Rozumiem zakaz wstępu na alpinarium bo może się zepsuć. Ale tłumaczenie ze park to zabytek wiec trzeba zrobić listę zakazów do mnie nie przemawia. Zgadzam się z panem „Łazarzak” władze parku powinny przeznaczyć środki na pielęgnacje zieleni i czystości parku żeby wszyscy mogli się nim cieszyć i żeby był w świetnym stanie. A panów psofobow i mlodzieżofobów pozdrawiam i życzę bardziej pozytywnego myślenia. A.
30-08-2020 13:03:28
pyra
Do "Lazarzak" i jeszcze jedno, to jest park zabytkowy. Tak, ty widzisz jeszcze wprowadzenie jazdy na rolkach, rowery i hulajnogi, co jeszcze ? silownie ? kafejke ? Koncze na tym moje pisanie bo nie ma sensu, mlodzi ludzie teraz wszystko chca, wszystko sie im nalezy, wszystko im dac, podac na tacy, roszczeniowe pokolenie bez szacunku dla dorobku przeszlych pokolen.
30-08-2020 12:55:40
pyra
Do "Lazarzak", spoleczenstwo polskie jest niereformowalne, widze to na codzien i nie jest lepiej a gorzej. Jaki jest komfort z uzywania Parku Wilsona skoro kupy zaklocaja normalne korzystanie z trawnika, kto polozy kocyk na trawie skoro tam moze byc kupa ? Zakazy niestety dla polskiego spoleczesntwa sa jaknajbardziej wskazane i to nie ma NIC wspolnego z PRL a jedynie wylacznie z niewychowana, leniwa i ignorancka czescia mieszkancow tego pieknego kraju, ktora uwaza, ze skoro jest demokracja to nie nalezy o nic dbac samemu bo przyjedzie ktos i posprzata. prosze przejechac sie nad moze, jeziora, do lasu i zobaczyc jak Polacy smiecia i niszcza nasze dobro. Brak wychowania od malego, z domu, brak edukacji w szkole, brak dobrego przykladu na internecie. Prosze nie pisac, ze to wyjatki, to bardzo duzy procent naszych rodakow ma gdzies wszystko co znajduje sie poza drzwiami ich mieszkania czy domu. Dlatego wchodzenie z psami do Parku Wilsona powinno byc ponownie zakazane !
30-08-2020 12:45:40
Julia
@Łazarzak Dokładnie!!! Często bywam w Parku Wilsona, kilka razy udało mi się przysiąść na trawie w promieniach słońca. Wieczorami biegam w parku. Nigdy nie odczułam nigdy dyskomfortu z powodu psów. Za to nie raz odczułam dyskomfort z powodu obecności podpitych panów obsiadających ustronne miejsca, śmiecących, obsikujących kąty itd. Może tak zakazać im wstępu do parku albo w ogóle do miasta? :)
Ludzie, którzy nie sprzątają zarówno po sobie jak i po swoich psach powinni być wytykani palcami, ale przecież głupotą jest tworzenie odgórnych zakazów - ten może wejść, ten nie.
30-08-2020 11:06:30
Łazarzak
Parki powinny być otwarte dla ludzi ich pupili, to jasne. Im więcej ograniczeń tym mniejszy komfort życia, o czym już dawno przekonali się nasi zachodni sąsiedzi. Trzeba edukować społeczeństwo aby szanowali zieleń, przestrzeń wokół siebie i ludzi. Zakaz wstępu na rolkach, zakaz wprowadzania psów, zakaz grillowania i wieeele innchych zakazów. One paradoksalnie nie sprawiają, ze żyje nam się lepiej. Służby odpowiedzialne za opiekę nad parkiem powinny poradzic sobie z wyjątkami śmiecącymi w parku. Na to powinny pójść pieniądze. Mieszkańcy potrzebują zielonej przestrzeni aby miło spędzać czas a nie czuć się jak w muzeum... Wolność, miłość i kultura osobista. To wartości, które trzeba propagować, a nie zakazy jak w PRL-u. Miłego dnia kochani!
29-08-2020 17:55:35
pyra
Holota nie sprzata po psach, a co ? kto im zabroni ??? skoro wyrok jest, ze wolno. Poprzedni Dyrektor Palmiarni przewraca sie w grobie, zabytkowy park bedzie zniszczony, zasikany, drzewa/roslinnosc unikalna w parku niszczona moczem a trawniki i sciezki zasrane. To sie nazywa demokracja w pojeciu osob, ktore wogole nie wiedza o co chodzi z Parkiem Wilsona. Chcieli sralni blisko domu to maja a my mamy isc i wypchac sie pakulami. Najgorsze jest to, ze stara Wiara z Lazarza nie ma nic do powiedzenia !
29-08-2020 12:31:54
M.
@swojak, niestety Rada Miasta za przyzwoleniem naszej rady osiedla zmieniła regulamin Parku Wilsona i od maja psy mogą tu być wprowadzane. Dodam - niestety, bo każdy zdrowo myślący powinien zdawać sobie sprawę, że spora część włascicieli nie będzie sprzątała po swoich psach.
29-08-2020 00:52:51
swojak
Palmiarnia i park zszedł na psy. Za poprzedniego dyrektora ludzie z psami byli nie do pomyslenia. Zielen też była bardziej zadbana.
28-08-2020 14:19:25
eka z małeki
-tak!!!,ale postępuje jako jednostka autonomiczna i tylko w potrzebie zwraca się do miasteczka!!! ! to jest to!!!ZA poprzednich zarządów tak nie było... dużo pisać..(koniec) eka
28-08-2020 14:08:40
toms
@eka z małeki: Przecież Palmarnia jest miejską jednostką.
28-08-2020 13:25:34
eka z małeki
no i jak zwykle jak palmiarnia potrzebuje pieniędzy(dużo)!!! to do miasteczka!!!A jak my potrzebujemy od palmiarni np mosteczek(mało)!!!to nie ma!!!Bardzo zastanawiałbym się czy dla takiego biznesu przydzielić jakieś fundusze przecież to... z mojego podatku!!!Nie odpuszczę!!! PROTESTUJĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! eka
28-08-2020 08:04:26
Morgan
Nie wiem skąd pomysł termomodernizacji? Te plany zarzucono już dawno.
ZOBACZ TAKŻE: Folklor zagości w Parku Wilsona
