Przypomnijmy. W niedzielę wieczorem, 13 marca Park Kasprowicza był zastawiony dziesiątkami samochodów. Auta zaparkowane były na alejkach przy pływalni oraz równolegle wzdłuż ul. Jarochowskiego. Po brzegi wypełniony był również parking przy ul. Reymonta, ale również tutaj kierowcy parkowali na trawnikach i ścieżkach dla pieszych! Kierowcy parkowali również na dopiero co wyremontowanych alejkach w Parku Kasprowicza. Inwestycja, która została zrealizowana dopiero trzy miesiące temu kosztowała budżet Rady Osiedla Św. Łazarz, a tym samym mieszkańców Poznania ponad 210 tys. zł. Otrzymaliśmy wiele zgłoszeń od Państwa w tej sprawie. Mieszkańcy informowali nas również, że Straż Miejska bagatelizowała problem: "My nie możemy nic zrobić, kierowcy muszą gdzieś parkować" - słyszeli w odpowiedzi po wykręceniu numeru Straży Miejskiej 986. M.in. po naszej interwencji na miejsce zostały skierowane patrole municypalnych i radiowozy drogówki. Więcej na ten temat w artykule: Park(ing) Kasprowicza.

"Dnia 13 marca strażnicy miejscy prowadzili działania z Wydziałem Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. Strażnicy za zadania mieli utrzymanie drożności drogi przeciwpożarowej, co jest niezbędne przy realizacji imprezy masowej. W wyniku zgłoszeń mieszkańców skierowano dodatkowy patrol w rejon Areny, jednakże skala naruszeń przepisów związana z parkowaniem samochodów była zbyt duża, by można było w sposób konstruktywny im przeciwdziałać.
Wcześniej działania represyjne wobec kierowców podjęła policja z ruchu drogowego. Natomiast strażnicy po właściwym zabezpieczeniu drogi ewakuacyjnej od ulicy Wyspiańskiego, podjęli czynności prewencyjne wobec osób, które przebywały w najbliższej okolicy" – napisał nam kilka dni później w mailu Waldemar Matuszewski, komendant Straży Miejskiej Miasta Poznania.

W poniedziałek przedstawiciele POSiR, Areny, Zarządu Zieleni Miejskiej i Rady Osiedla Św. Łazarz przeprowadzili wizję lokalną w Parku Kasprowicza, by rozwiązać problem kierowców parkujących w alejkach i na trawnikach.

Okazuje się, że Straż Miejska nie mogła ukarać kierowców, gdyż jak wskazał komendant "brakowało znaków zakazu wjazdu na teren Parku Kasprowicza".

Podczas spotkania ustalono, że uszczelnione mają zostać "ślepe" wjazdy od strony ulicy Jarochowskiego. Podczas większych imprez w Parku Kasprowicza mają pojawiać się patrole Straży Miejskiej i ochroniarze, którzy mają nie dopuszczać do wjeżdżania samochodów na teren Parku Kasprowicza. Ponadto nasadzone mają zostać krzaki i inne "zielone" bariery architektoniczne. Wjazd pod samą Arenę mają mieć tylko pojazdy z przepustkami. Tak jak na Malcie wpuszczane będą tylko samochody ze specjalnymi identyfikatorami. Ponadto zamontowane zostaną również znaki zakazu wjazdu.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Park(ing) Kasprowicza: "Skala naruszeń była zbyt duża, by można było im przeciwdziałać"

ZOBACZ TAKŻE: Park(ing) Kasprowicza

ZOBACZ TAKŻE: Asfaltują nowe alejki w Parku Kasprowicza

ZOBACZ TAKŻE: Park Kasprowicza jest rozjeżdżany przez samochody