Zdrowie i medycyna, Wydarzenia, Sklepy i handel, Reportaże, Raport, Patologie Łazarza, Gospodarka i ekonomia, Bezpieczeństwo

Na Niegolewskich powstał kolejny sklep z dopalaczami?

24-02-2016 07:51   Janusz Ludwiczak

Przy ul. Niegolewskich 10 do tej pory działał punkt ksero, w którym można było również wydrukować i zeskanować dokumenty. Z początkiem lutego otwarł się tutaj sklep, w którym rzekomo można kupić wkłady do papierosów elektronicznych, a także... akcesoria do modeli kolejek i samolotów. Zamiast regałów z wypełnionymi po brzegi produktami w punkcie tym znajdziemy trzy szklane regały, poza tym lokal jest pusty.

Jak informowaliśmy 5 lutego w sklepie przy ul. Niegolewskich 10 znaleziono najprawdopodobniej dopalacze. Sanepid zabezpieczył do badań 20 podejrzanych próbek. Niedługo będą znane wyniki badań, które potwierdzą czy były to dopalacze.

W związku z tym, że istniało uzasadnione podejrzenie, że środki te stwarzają zagrożenie dla zdrowia i życia potencjalnych nabywców 20 sztuk zostało zabezpieczonych do badań laboratoryjnych. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Poznaniu wydał decyzję zatrzymania, jak i wycofania ze sprzedaży powyższych środków celem przeprowadzenia oceny i badań oraz zaprzestania prowadzenia działalności handlowej jednej ze spółek – wyjaśniała na początku lutego Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Policjanci wraz z pracownikami Państwowej Inspekcji Sanitarnej sukcesywnie prowadzą kontrole punktów handlowych, co do których zaistnieje podejrzenie, że prowadzą sprzedaż zakazanych prawem środków zastępczych.

Funkcjonariusze apelują zwłaszcza do młodych ludzi, którzy kierując się ciekawością i chęcią przeżycia nieznanych doznań najczęściej sięgają po dopalacze. Zażywanie takich środków sprzedawanych często pod postacią tabletek lub mieszanek do palenia jako produkty dla kolekcjonerów, kadzidełka, talizmany, sole do kąpieli mogą skutkować ciężkim uszczerbkiem na zdrowiu, a nawet śmiercią – apeluje Patrycja Banaszak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Sprawdziliśmy. Przy ul. Niegolewskich 10 jeszcze do niedawna funkcjonował punkt ksero, w którym można było również wydrukować, zeskanować i oprawić dokumenty, o czym informuje szyld wiszący nad lokalem. Witryna sklepu ofoliowana jest reklamą z informacją: "liquidy do e-papierosów już od 5 zł". Na drzwiach wisi niewielka kartka z informacją o godzinach otwarcia: pon - sob 8 - 22 i dopisek: "modele kolejek, akcesoria".

Wchodzimy do środka, lokal jest praktycznie pusty. Jedynie przy ścianach stoją dwie szklane szafki, a na ścianie wisi gablotka. Nic więcej w sklepie nie znajdziemy, nie ma żadnych lad i półek z wypełnionymi akcesoriami do papierosów elektronicznych czy kartonami z modelami kolejek, samolotów jak to w sklepach modelarskich bywa. W lokalu są jedynie drzwi z okienkiem odpowiednio z numerami 1 i 2. Gdy jesteśmy w lokalu "pani z okienka" pyta nas: "W czym mogę pomóc"?

"Interesują mnie papierosy elektroniczne" - pytam. "Jedynie to co widzi Pan w gablocie na ścianie" - informuje ekspedientka.

W samych stojących szklanych gablotach znajdował się pojedyncze sztuki rzekomych modeli - był karton z kolejką, samolotem, żołnierzykami i czołgiem. Na wyższej półce leżały buteleczki, a także podejrzany woreczek - być może była to trawa do makiet kolejowych, być może.

Bardzo często w takich punktach czy sklepach sprzedawane są artykuły dekoratorskie, ozdobne czy produkty kolekcjonerskie, które są przykrywką. Ponadto w takim sklepie działają nawet dwa lub trzy podmioty. Jeden prowadzi jedną działalność, drugi produkty kolekcjonerskie. Podmiot, na którego nakładamy karę zmienia nazwę i się wyrejestrowuje przenosząc dotychczasową działalność na inny podmiot. Badamy zgłoszenia i informacje, które otrzymujemy. Nie bagatelizujemy sygnałów. Możemy nałożyć grzywnę od 20 tysięcy do miliona złotych. Na jeden z podmiotów nałożyliśmy kary pieniężne łącznie na ponad 816 tysięcy złotych. Ponadto przedsiębiorcza obarczony zostaje kosztem badań. Były nawet sytuacje, że dzień po dniu zatrzymywaliśmy kilkanaście artykułów. W wielu przypadkach znaleźliśmy produkty, które zawierały substancje psychoaktywne w proszkach czy suszu. Wiele się mówi o szkodliwościach i skutkach jakie powodują dopalacze, jednak jak widać niestety jest ciągle na to popyt – tłumaczy Cyryla Staszewska z poznańskiego Sanepidu.

Rada Osiedla Św. Łazarz otrzymała już kilka sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców.

Niby jest napisane, że jest to sklep modelarski, ale czy aby na pewno znajdziemy tam modele kolejek i samolotów? Punkt ten otworzył się 1 lutego, a już pięć dni później Policja i Sanepid przeprowadzili kontrolę, zabezpieczono 20 produktów. Sklep mimo wywieszonych godzin otwarty jest nieregularnie. Są sygnały mieszkańców sąsiednich kamienic, którzy alarmują, że widzą podejrzane osoby z kapturami, zachowują się niespokojnie, załatwiają swoje potrzeby w bramach, bardzo dziwnie się zachowują – mówi Tomasz Wojciechowski, przewodniczący Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Osiedla Św. Łazarz.

Wszystko wskazuje więc, że w punkcie przy Niegolewskich można prawdopodobnie kupić dopalacze. Na podobnych zasadach działał "Mystic Shop" przy ul. Głogowskiej, niedaleko Strusia. Pod koniec kwietnia zeszłego roku Sanepid wspólnie z policjantami i celnikami przeprowadził kolejne kontrole punktów, w których można kupić dopalacze. Po przeprowadzonych badaniach laboratoryjnych sklep ten na dobre został zamknięty.

W punkcie na ul. Głogowskiej przy Strusia znaleźliśmy szesnaście sztuk dopalaczy. Zatrzymano produkty, które wskazują, że są to dopalacze. Zostały one przez nas zatrzymane i przekazane do badań laboratoryjnych. Okazało się, że są to zakazane substancje psychoaktywne zwane dopalaczami. W ich składzie był m. in. pentendron i wiele innych składników o działaniu narkotycznym. Zgodnie z ustawą produkty możemy zatrzymać na osiemnaście miesięcy. Wydaliśmy natychmiastową decyzję zakazu prowadzenia działalności gospodarczej. Właściciel sklepu otrzymał także karę grzywny – mówiła w Cyryla Staszewska, rzecznik Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Podobny punkt działał również na ulicy Głogowskiej, dosłownie 300 metrów dalej, w pobliżu skrzyżowania ze Śniadeckich. W sklepie tym można było kupić m.in. laleczki voodoo - "Pani Eco pomoże Ci żyć bardziej ekologicznie" czy produkty "Stinker", "Hot sweets" i "Sweezing power". Właściciel sklepu twierdził, że sprzedawane są tutaj produkty kolekcjonerskie związane z Chinami. Więcej w artykule: Na Głogowskiej powstał sklep z dopalaczami?.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Punkty z dopalaczami zostały zamknięte - zapewnia policja

ZOBACZ TAKŻE: Zlikwidowano sklep "Mystic Shop" na Głogowskiej - znaleziono w nim kilkanaście sztuk dopalaczy

ZOBACZ TAKŻE: Protestowali przeciwko dopalaczom

ZOBACZ TAKŻE: Policja i celnicy skontrolowali sklepy z dopalaczami

ZOBACZ TAKŻE: Kolejny sklep z dopalaczami powstał na Głogowskiej

ZOBACZ TAKŻE: Na Głogowskiej powstał sklep z dopalaczami?

ZOBACZ TAKŻE: Dopalacze ogarnęły także Łazarz

ZOBACZ TAKŻE: Raper Doniu przestrzegał gimnazjalistów przed uzależnieniami