Wydarzenia, Mieszkania i nieruchomości, Kultura, Estetyka, Dobre wieści z Łazarza, Ciekawostki

Poezja zawisła na ścianach bloków przy Lodowej

21-10-2015 11:12   Janusz Ludwiczak

Na ścianie budynków przy zbiegu Rynku Łazarskiego i Lodowej oraz Lodowej i Stablewskiego pojawiły się murale z fragmentem wiersza Krystyny Miłobędzkiej "Jestem do znikania" oraz wiersz stworzony przez samych mieszkańców, który powstał w wyniku rozmów o kobietach na Rynku Łazarskim.

Poetyckie murale pojawiły się w ramach drugiej edycji akcji "Poezja jest tym, co rodzi się z życia" autorstwa Joanny Pańczak i Tomasza Genowa. Autorzy projektu na ten cel otrzymali 20 055 zł z miejskiego programu "Centrum warte Poznania".

Akcja umieszczenia poezji na murach kamienic wnosi do przestrzeni publicznej trwały element artyzmu, przydając atmosfery i uatrakcyjniając daną budowlę i ulicę. Realizacja projektu podkreśla to, że Poznań jest miastem, w którym literatura jest istotną częścią kultury, jest mile widziana. Warto pamiętać, że Poznań jest ojczyzną kilku literatów o uniwersalnej randze.
Poza funkcją estetyzującą projekt ma też znaczący wymiar społeczny. Wchodzi w kontakt z mieszkańcami Poznania na dwa sposoby: jeden to wiersz oddolny, gdzie zarówno przypadkowi przechodnie, jak i osoby, które przyjdą umyślnie, będą mogły przekazać jakąś cząstkę swojego doświadczenia. Drugi sposób, trwający dopóki wiersze będą widoczne na ścianach, to codzienna interakcja ze słowami. Wiersze "zagadują", dają do myślenia, łagodnie napominają. Nie są jak reklamy: wypranymi ze znaczenia sloganami. Wręcz przeciwnie, znaczenie wersów nigdy nie jest do końca docieczone. Przy różnej pogodzie wiersz może wywoływać inne obrazy myślowe. By uczestniczyć w akcji nie potrzeba zaproszenia, kupna biletu. Wystarczy iść ulicą, rozglądać się i czerpać z poezji – wyjaśnia Joanna Pańczak, autorka projektu "Poezja tym co rodzi się z życia".

W drugiej edycji projektu chcielibyśmy oddać pole poetkom, zgodnie z sądem, że głos kobiet nie jest dostatecznie słyszalny w przestrzeni publicznej. Krystyna Miłobędzka w wierszu "Jestem do znikania" czyni rozrachunek ze swoją tożsamością, nie przyznając jej wiele materii: "jestem wszystkim, czego nie mam…". Wiersz można już przeczytać przy skrzyżowaniu ul. Potockiej i Lodowej.
Wartościowym elementem naszej akcji już po raz drugi jest wiersz oddolny. Polega na zadaniu pytań mieszkańcom, a potem, z uzyskanego materiału, ułożeniu wiersza i odmalowaniu go. W zeszłym roku wiersz taki znalazł się w ogrodzie społecznym na Wildzie. W tym roku wybraliśmy kamienicę przy Rynku Łazarskim. Rynek to miejsce lokalnych spotkań, wymiany nie tylko towarów, ale też doświadczeń i historii. To tam zebraliśmy wypowiedzi do wiersza, rozmawiając z mieszkankami i mieszkańcami o kobietach. Wypowiedzi w wiersz ułożył Tomek Genow – dodaje Joanna Pańczak.

O autorach:

Joanna Pańczak - socjolożka i teatrolożka. Od wielu lat współpracuje z festiwalem teatralnym Malta, programując i animując wydarzenia kulturalne i projekty społeczne.

Tomasz Genow - filozof, historyk sztuki i działacz społeczny.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Na Rynku Łazarskim rodzi się poezja z życia

ZOBACZ TAKŻE: "Krąg" przygarnął bezdomnych poetów

ZOBACZ TAKŻE: Poezja do życia zrodziła się na Wildzie i Jeżycach, ale ominęła Łazarz