Szczytowi ONZ towarzyszyła akcja "Obrońcy Drzew". Codziennie w samo południe poznaniacy mogli stanąć w symbolicznej kolejce do osamotnionego drzewa, do którego mogli się też przytulić. W ten sposób postacie, stworzone z patyków i gałązek przytulały się do drzew zarówno na Targach, jak i jedynego wiązu Placu Wolności. To ponad stuletnie osamotnione drzewo planował w zeszłym roku wyciąć Zarząd Zieleni Miejskiej, który jak twierdził brakowało mu wody. Poznaniacy jednak zaprotestowali i po zebraniu kilkuset podpisów pod petycją drzewo ocalało.

O samym Klubie Gaja, który w tym roku obchodzi 20-lecie istnienia opowiada jego prezes, Jacek Bożek:
Klub Gaja to jest dwadzieścia lat działań. Takie podstawowe rzeczy, które robimy to są programy: pomagamy zwierzętom, zaadoptuj rzekę i święto drzewa. To co robimy tutaj, to jest w ramach kampanii i programu święto drzewa. Sadzimy drzewa z Lasami Państwowymi i około 5 tysięcy szkół w Polsce - sporo jest szkół z Poznania. W tym samym momencie jak my tu stoimy, rozmawiamy z ludźmi i robimy happeningi to jeden z naszych z współpracowników chodzi po szkołach poznańskich i daje po prostu wykłady młodzieży o tym co tu się dzieje i dzieje na świecie. Także mam nadzieję, że ma to jakiś sens edukacyjny ta praca nasza tutaj w Poznaniu. - powiedział Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja.

Fot: Janusz Ludwiczak