Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

Żeby nie narzekać, trzeba zagłosować, 5 minut może zmienić wiele - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
Żeby nie narzekać, trzeba zagłosować, 5 minut może zmienić wiele
15-11-2014 01:51   Janusz Ludwiczak
W niedzielę będziemy wybierać prezydenta Poznania, miejskich radnych i przedstawicieli w sejmiku wielkopolskim. Frekwencja w wyborach samorządowych wynosi zazwyczaj ok. 22-34%, oznacza to, że do urn idzie co czwarty uprawniony. „Nie mam czasu, mój głos niewiele zmieni, po co głosować i tak syf pozostanie” - tak myśli spora większość z nas. I to błąd. Wbrew pozorom każdy głos ma znaczenie i może coś zmienić - kolejny felieton z cyklu: Piórem, a właściwie klawiaturą Janusza Ludwiczaka.

Ten chodnik jest dziurawy, dlaczego otwarto znów kolejny dyskont, nie jeżdżę tramwajem bo jest za drogo, pod moją klatką jest niebezpiecznie, moje dziecko znów nie dostało się do przedszkola, bo zabrakło miejsc - by takie opinie się nie pojawiały przez najbliższe cztery lata, trzeba po prostu zagłosować. Wystarczy krótki spacer, nawet dla zdrowia, w lokalu wyborczym spędzimy nie więcej niż przysłowiowe 5 minut, a zmienić może się wiele.

Politycy obiecują nam sporo: lepsza komunikacja, tańsza oświata, niższe opłaty za czynsze, wodę i śmieci - by w to uwierzyć trzeba po prostu zagłosować, a później rozliczyć tych, którzy nam naobiecywali i rządzili. Jeśli nas zawiedli, trzeba ich wymienić - udając się właśnie w niedzielę do urn.

W Holandii, Belgii czy Szwecji wybory są obowiązkowe. Ci którzy nie wezmą udziału w głosowaniu mogą liczyć się nawet z mandatem. Ale są kraje takie jak np. Wielka Brytania, gdzie mieszkańcy mają poczucie świadomości obywatelskiej, czego przykładem jest wrześniowe referendum w sprawie odłączenia Szkocji od Wielkiej Brytanii, w którym frekwencja wyniosła 84,59%!

Kolejnym przykładem jest Hiszpania, a właściwie Katalonia, gdzie w ubiegłą niedzielę, 9 listopada odbyło się głosowanie, w którym mieszkańcy mieli wypowiedzieć się czy chcą niepodległości i oddzielenia od Hiszpanii. Mimo, iż głosowanie nie było wiążące, gdyż zakwestionował je rząd Hiszpanii, to w referendum wzięło udział ponad 2,5 miliona osób, frekwencja wyniosła 80,72%.

Na wyspach, w państwach skandynawskich, czy krajach Beneluksu wybory lokalne są o wiele ważniejsze od wyborów ogólnych - rządowych czy prezydenckich. Dlaczego? Bo tam mieszkańcom zależy na sprawach dotyczących ich bezpośrednio. Dla nich ważne jest otoczenie, dzielnica, miasto czy region. Ponadto tam ludzie mają świadomość obywatelską i poczucie dobra wspólnego, czego u nas brakuje.

Wybory to istota demokracji, którą budujemy od 25 lat. W czasach komuny nie mogliśmy przecież wybierać radnych i prezydenta miasta, a o rozliczeniu ich przy kolejnych wyborach nie mogło być mowy.

By Głogowska dalej byłą rewitalizowana, Rynek Łazarski przestał przypominać XIX-wieczny jarmark, a pływalnia w Parku Kasprowicza została porządnie zmodernizowana z możliwym nawet powstaniem krytego basenu, trzeba po prostu pójść w niedzielę na wybory. Wystarczy krótki spacer, przysłowiowe 5 minut na pewno nam nie zaszkodzi, a każdy głos może zmienić wiele. Dlatego zachęcam w niedzielę między 7:00 a 21:00 idźmy na wybory. Kolejna taka okazja dopiero za cztery lata...


Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: FELIETONY

Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
24

kwi

do 27-04-2025
Międzynarodowe Targi Poznańskie
Poznań Motor Show - targi motoryzacyjne

25

kwi

17:00
Biblioteka Raczyńskich filia nr 4 ul. Lodowa 4
Spotkanie z Cezarym Harasimowczem, pisarzem, scenarzystą, wokół jego najnowszej książki Bieta, opisującej życie Elżbiety Ficowskiej, ocalałej z Getta Warszawskiego, żony poety Jerzego Ficowskiego. Spo

26

kwi

Łazarz
Gratowóz
• 08:00-08:20 - Jarochowskiego/Sczanieckiej
• 11:40-12:00 - Jarochowskiego przy Górczyńskiej
• 12:10-12:30 - Kolejowa 37

15

maj

do 16-05-2025
Międzynarodowe Targi Poznańskie
Poznań Impact

17

maj

Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Wiosenny Konkurs Młodych Instrumentalistów

[ wszystkie ]

Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: