W pierwszy wtorek listopada, 4 listopada obywatele USA wybierali 44. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wydarzenie to śledziły media na całym świecie. Także polskie telewizyjne stacje informacyjne przez całą noc z 4 na 5 listopada relacjonowały wybory za oceanem.
Aż 53 procent Amerykanów, czyli 63 mln 251 tys. i 498 obywateli (349 głosów elektorskich) wybrało kandydata demokratów Baracka Obamę, który będzie pierwszy czarnoskórym prezydentem w historii Ameryki. Jego rywalem był Republikanin McCain, który uzyskał 46 procent głosów, a dokładnie 55 901 223 (163 głosów elektorskich). Kontrkandydat byłby najstarszym w historii Ameryki prezydentem w momencie objęcia władzy.

Nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych wybierali też Polacy, dawni mieszkańcy Łazarza, od kilku lat mieszkający chociażby w Chicago, z którego wywodził się nowy prezydent. Barack Obama był przez kilka lat senatorem stanu Illinois i tutaj głosował podczas wtorkowych wyborów.

Miasto spodziewało się podczas wieczoru wyborczego nawet 1,5 miliona gości w Grant Parku nad Jeziorem Michigan. Ustawiono tam nawet specjalne podium dla Baracka Obamy i przygotowano wielką fetę z okazji zwycięstwa.

Chicago jest największym skupiskiem Polonii i trzecim miastem pod względem wielkości i zaludnienia w Stanach Zjednoczonych, tuż po Los Angeles i Nowym Jorku.

Często Stany Zjednoczone odwiedza nasz Czytelnik, Krzysztof Wawron, który odwiedził praktycznie 70% USA.
Do tej pory byłem w Los Angeles, Hollywood, Beverly Hills, Uniwersal Studio, San Francisco, Las Vegas, w Dolinie Śmierci nad Wielkim Kanionem, na Pustynii Majove. Oj nie sposób wymienić wszystkich miejsc, a było ich sporo. Udało mi się zobaczyć także Zion, Kanion Bryce, Yellowstone, Salt Lake City, Chicago, Nowy Jork, wodospad Niagara, Waszyngton, Boston, a ostatnio także Hawaje (Honolulu i całą wyspę Big Island, na której jest park narodowy z czynnymi wulkanami) – mówi Krzysztof Wawron

A co takiego jest w Stanach Zjednoczonych, że przyciągają nawet turystycznie?
W stanach przede wszystkim podoba mi się różnorodność. Praktycznie wyjeżdżając rano samochodem za kilka godzin możesz znaleźć się w zupełnie innym świecie, w innym krajobrazie, zobaczyć inne zachowania kulturalne. No i niesamowita przestrzeń, czasem jedziesz 200 km i nie ma nic oprócz przestrzeni. Będąc tam masz poczucie, że nie stoisz w miejscu i jest to najwłaściwsze określenie pasujące do całych stanów.
W stanach byłem dwa razy więc trudno mówić o podróżowaniu tylko tam ale zapewne te wyjazdy będę wspominał bardzo miło. Uwielbiam Arizonę - jest tam coś niesamowitego, to tak jakbyś znalazł się w zupełnie innym świecie, niesamowite krajobrazy są w wielu stanach np. w Utah, Kaliforni, Nevadzie ale dodatkowo w Arizonie są Indianie, którzy zamieszkują ponad 1/3 stanu Arizona i to czyni ten stan wyjątkowym.
Jest w tym coś czego ani nie można opisać ani opowiedzieć. Coś wyjątkowego i magicznego. Poza tym jest najpiękniejsze miejsce na świecie: Wielki Kanion. Kiedy szedłem wzdłuż jego krawędzi nie potrafiłem wypowiedzieć słowa z wrażenia, co tu dużo gadać - miałem łzy w oczach kiedy leciałem helikopterem nad kanionem:). Yellowstone w stanie Wyoming za to, to przedziwne cuda natury takie jak gejzery, fumarole, kolorowe jeziorka. No i Hawaje z tą swoją niesamowitą atmosferą która nadaje temu miejscu zupełnie inny wymiar. To trochę tak jakbyś wysiadł i przez kolejne dni poruszał się rytm piosenek Tercetu Egzotycznego:).
No i San Francisco - miasto wolności, niesamowite położenie, tygiel różnych kultur, tramwaje - naprawdę w tym mieście czuć życie. Atmosfera tego miejsca jest naprawdę wspaniała. – opowiada Krzysztof Wawron.

O amerykańskich wyborach prezydenckich pamiętano także w Poznaniu. W klubokawiarni "Meskal" odbył się wieczór wyborczy "Obama Night" na cześć Baracka Obamy, zorganizowany przez Klub Krytyki Politycznej. Wieczór wyborczy pod patronatem Konsulatu USA zorganizowano też w warszawskim hotelu InterContinental oraz w Krakowie pod patronatem Konsulatu Generalnego Stanów Zjednoczonych, Uniwersytetu Jagiellońskiego i Krakowskiej Szkoły Wyższej, na której studiuje sporo Amerykanów.

Jak głosowano w USA i Chicago?

• Wyniki ogółem – Obama: 53%, 349 głosów elektorskich, 63 mln 251 tys. i 498 głosów, McCain: 46%, 163 głosy elektorskie, 55 mln 901 tys. 223 głosów.
• Mężczyźni – 49% głosów na Obamę, 48% głosów na McCaina
• Kobiety – 56% głosów na Obamę, 43% głosów na McCaina
• Biali – 43% głosów na Obamę, 55% na McCaina
• Afroamerykanie (czarnoskórzy) – 95% głosów na Obamę, 4% głosów na McCaina
• Latynosi – 66% głosów na Obamę, 32% głosów na McCaina
• Obywatele w wieku 18-29 lat - 66% głosów na Obamę, 32% głosów na McCaina
• Obywatele w wieku 30-44 lat - 52% głosów na Obamę, 46% głosów na McCaina
• Obywatele w wieku 45-64 lat - 49% głosów na Obamę, 49% głosów na McCaina
• Obywatele w wieku powyżej 65 lat - 45% głosów na Obamę, 53% głosów na McCaina
• Obywatele z wykształceniem podstawowym - 63% głosów na Obamę, 35% głosów na McCaina
• Obywatele z wykształceniem średnim - 52% głosów na Obamę, 46% głosów na McCaina
• Obywatele z wykształceniem college (licencjat) - 48% głosów na Obamę, 48% głosów na McCaina
• Obywatele z wykształceniem podyplomowym - 58% głosów na Obamę, 40% głosów na McCaina
• Najbiedniejsi (poniżej 15 tys.$ dochodu rocznie) - 73% głosów na Obamę, 25% głosów na McCaina
• Najbogatsi (powyżej 200 tys.$ dochodu rocznie) - 52% głosów na Obamę, 46% głosów na McCaina
• CHICAGO oraz hrabstwo Cook w stanie Illinois – 76% (1 582 973) głosów na Obamę, 23% (477 038) głosów na Mc Caina

Na zdjęciach m.in.: San Francisco, Chicago, Yosemite, Nowy Jork, Wielki Kanion, Hawaje, Jezioro Powella, droga przy Monument Valley, Sama Monument Valley.
Fot: Krzysztof Wawron