Tydzień temu w Arenie poznańscy radni z Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki rozmawiali na temat tzw. umowy "stadionowej", która dotyczyła nowych warunków współpracy klubu KKS Lech Poznań i Marcelin Managment z Miastem Poznań. Operator Stadionu Miejskiego zamiast 3 milionów złotych czynszu będzie płacić pięć razy mniej, jedynie 600 tys. zł. Miasto postanowiło zrezygnować również z korzyści do sprzedaży nazwy stadionu. Podczas tego posiedzenia jednogłośnie Komisja Kultury Fizycznej i Turystyki Rady Miasta Poznania zaopiniowała projekt przeznaczenia 120 tys. zł na przygotowanie koncepcji zagospodarowania Parku Kasprowicza i okolic Areny. Środki te miały być w całości wydane na zagospodarowanie Chwiałki. Więcej w artykule: Radni dyskutowali w Arenie o Stadionie Miejskim. 120 tys. zł na koncepcję Parku Kasprowicza.

W poniedziałek odbyło się dokończenie posiedzenia Komisji Sportu Rady Miasta Poznania, podczas którego radni sprawdzili stan torów łuczniczych POSiR oraz sali sportowej przy ul. Reymonta a także pływalni letniej w Parku Kasprowicza. Radni spróbowali nawet swoich sił jako łucznicy. Z łuku zdecydowali się strzelać: Lidia Dudziak, Tomasz Lipiński i Przemysław Markowski. O dziwo każde z nich trafiło do tarczy, jak na pierwszy raz to duży sukces.

Radni z Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki obejrzeli również salę sportową, która znajduje się przy torze łuczniczym, pomiędzy ul. Reymonta a halą Arena. Zastrzeżenia do tego obiektu miał Sanepid. Konieczny będzie remont hali, gdyż obecnie panuje w nim wilgoć, przecieka strop i podłoga. Właścicielem obiektu jest POSiR, a administruje nim Akademicki Związek Sportowy (AZS).

Do maja 2014 roku wymieniona musi zostać podłoga i wyremontowane szatnie. Musimy wiedzieć czy obiekt będzie remontowany czy całkowicie zamknięty. Ja płace co miesiąc 2800 zł czynszu za tą halę. To jest obiekt POSiR-u - mówił w trakcie terenowego posiedzenia miejskiej komisji sportu przedstawiciel AZS.

Już wiadomo od dawna, że obiekty sportowe na terenie torów łuczniczych są w fatalnym stanie. Czy znajdą się środki na remont to pytanie do Komisji Sportu. POSiR nie jest wstanie w tym roku wygospodarować środków finansowych na to zadanie. Mieliśmy kontrolę Sanepidu, która postulowała gruntowny remont sali sportowej. Zaproponowaliśmy wyjście drużyn, które korzystają z obiektu, do Areny po tych samych kosztach, które płaciły za tą halę. Jeżeli zabraknie miejsca mamy jeszcze do dyspozycji dwie sale na Chwałkowskiego - wyjaśnia Zbigniew Madoński, dyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.

Następnie członkowie Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki Rady Miasta Poznania wraz z dyrektorem POSiR przeszli przez Park Kasprowicza na teren letniej pływalni, gdzie sprawdzili stan techniczny obiektu.

Tu wychowało się setki dzieci. Nie każdego mieszkańca stać, by jechać na Termy. Jeśli teraz nie uruchomimy obiektu, to na dobre stracimy pływalnię. Tak jak na terenie dawnego stadionu Energetyka powstaną trzy piętnastopiętrowe wieżowce - wskazywała radna Lidia Dudziak.

W budżecie nie zabezpieczono pieniędzy na remont tych basenów. Na dzień dzisiejszy w tym roku pływalnia na pewno nie ruszy. Jest powołana przez prezydenta specjalna komisja, która ma uwzględnić ewentualne uruchomienie basenów w przyszłym sezonie. Jeżeli znajdą się środki w budżecie miasta nie widzę problemu. Docelowo lepszym rozwiązaniem byłby basen kryty. Obecna pływalnia funkcjonowała tylko przez 20-30 dni w ciągu roku - twierdzi Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR.

Przez chwilę wydawało się, że jest szansa na uratowanie pływalni i uruchomienie jej w tym roku. Radni musieliby znaleźć 200 tys. zł na naprawienie przeciekającego dnia brodziku i dużego basenu.

Jeżeli my zabezpieczymy środki w czerwcu, to ten obiekt ruszy dopiero we wrześniu - sądzi radny Tomasz Lipiński.

Głównym problemem jest przepompownia. Poza tym taki obiekt funkcjonuje tylko przez 20-25 dni w ciągu sezonu. Przeznaczenie 200 tys. zł na to nie ma sensu - argumentował Zbigniew Madoński, dyrektor POSiR.

W dużym basenie można położyć sztuczną trawę i pogramy w piłkę - żartował radny Tomasz Lipiński.

Jest propozycja otwarcia małego brodzika i zjeżdżalni. Mogą stanąć stoły do pingponga i wprowadzimy grill, żeby ludzie tu przychodzili. Obiekt nie byłby biletowany - sugerował Zbigniew Madoński, POSiR

Rada Miasta uchwaliła budżet. Bieżące utrzymanie pływalni należy do POSiR. Były z Państwa strony zaniedbania przez lata. Ja widzę, że nie ma pomysłu na ten obiekt - wskazywał Jakub Jędrzejowski, przewodniczący Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki Rady Miasta Poznania.

Tam za tym płotem jest wielka hałda i chaszcze za 1,5 mln zł. Mieliśmy mieć piękne lodowisko. A za chwilę ten basen zostanie zasypany - podsumowała Lidia Dudziak, wiceprzewodnicząca Komisji Sportu.

Rozmowa z Jakubem Jędrzejowskim, przewodniczącym Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki Rady Miasta Poznania

W marcu okazało się, że pływalnia w Parku Kasprowicza ze względu na zły stan techniczny została zamknięta.
POSiR nie panuje nad obiektami, które mu podlegają. Pływalnia ewidentnie z winy właściciela, czyli POSiR jest zaniedbana, obiekt jest nie dofinansowany. Mamy 27 maja i POSiR nie wie czy obiekt otworzy czy nie. Na dzień dzisiejszy nie ma umowy, nie ma najemcy. POSiR nie ma zasobów ani ludzi by ten obiekt otworzyć.

Czy może jednak powinien powstać kryty basen?
Nie słyszałem, żeby były środki na budowę nowego krytego basenu, a to koszt rzędu 20 mln zł. Poza tym gdzie znajdą się fundusze na utrzymanie tego obiektu.

Na os. Batorego mamy już taki basen. Czy podobny nie mógłby powstać w Parku Kasprowicza?
Pływalnia Atlantis powstała przy gimnazjum. Ona wypracowuje minimalny zysk, ale nie liczy się kosztów wybudowania. Zysk rzędu 100-200 tys. zł pozwala na bieżące remonty. Na os. Batorego basen jest przy szkole, na gęsto zaludnionym osiedlu. Tutaj mamy piękny obiekt, jesli chodzi o lokalizację. Natomiast zimą niewiele osób chciałoby przechodzić przez ten park po godz. 18. Dziecko też będzie ciężko samemu puścić. Do samego obiektu nie da się dojechać samochodem. Pytanie czy mieszkańcy i rada osiedla zgodziliby się na stworzenie miejsc parkingowych przy pływalni. Jeżeli robimy centrum rekreacji to musimy umożliwić dojechanie do niego.

Radna Lidia Dudziak sugerowała, że lepiej przeznaczyć 200 tys. zł na remont basenów i uruchomienie ich jeszcze w tym roku.
200 tys. zł to jest jednak duża kwota pieniędzy. Wyłożyć te środki tylko po to, żeby starczyło na farbę, zakrycie pewnych niedoskonałości, na skoszenie trawy i drobne remonty, to już lepiej pomyśleć o dofinansowaniu półkolonii dla dzieci z dzielnicy na innych pływalniach miejskich. Mamy i Termy Maltańskie, i otwarty basen przy ul. Chwiałkowskiego, który jest w nienajgorszym stanie technicznym. Może to jest droga na ten rok i warto się porządnie zastanowić co POSiR może tutaj zrobić w kolejnych latach.

Jaka może być recepta na ten obiekt?
Formuła tego typu basenu trochę się przeżyła. Trzeba pomyśleć o parku miejskim, gdzie możemy bezpiecznie się położyć, poopalać, a nasze dzieci pod opieką wykwalifikowanej kadry mogą spędzić wolny czas przy wodzie. Typowy basen pływacki już się przeżył, a jego koszty utrzymania będą dosyć duże.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Radni dyskutowali w Arenie o Stadionie Miejskim. 120 tys. zł na koncepcję Parku Kasprowicza

ZOBACZ TAKŻE: Łazarz pokonał "Drużynę Prezydenta" {WIDEO, GALERIA ZDJĘĆ}

ZOBACZ TAKŻE: W Parku Kasprowicza zdecydowanie powinien powstać kryty basen

ZOBACZ TAKŻE: Latem zamiast popływać w Parku Kasprowicza posiedzimy przy grillu

ZOBACZ TAKŻE: "Ponad połowa mieszkańców nie ma dostępu do żadnego kompleksu basenowego" {LIST CZYTELNIKA}