Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

30 grudnia zamknięty zostanie "Mikrus". Sklepikarz przegrał walkę ze złodziejami i chuliganami - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
30 grudnia zamknięty zostanie "Mikrus". Sklepikarz przegrał walkę ze złodziejami i chuliganami
18-11-2012 00:47   Janusz Ludwiczak
Marek Obtułowicz, właściciel sklepu spożywczo-monopolowego "Mikrus" przy ul. Głogowskiej 54 postanowił z końcem roku zamknąć swój sklep. Nie udało mu się wygrać walki ze złodziejami i chuliganami. Kilka dni temu ktoś zniszczył mu witrynę sklepu, rzucając w szybę butelką od piwa.

O Marku Obtułowiczu, który prowadzi sklep "Mikrus" pisaliśmy już kilkukrotnie. Od maja sklepikarz postanowił sprawców kradzieży nagrywać kamerą, a filmy zamieścił w internecie. Właściciel "Mikrusa" twierdzi, że w ciągu sześciu lat prowadzenia działalności przy ul. Głogowskiej 54 stracił od 6 do 10 tysięcy złotych wskutek kradzieży.

Pod koniec maja Marek Obtułowicz zaczął być zastraszany. Czteroosobowa grupa otworzyła gwałtownie drzwi i w kierunku właściciela sklepu rzuciła butelką. Tym razem sklepikarz zgłosił incydenty na policję. W pierwszej połowie czerwca policja zatrzymała m.in. cztery osoby okradające sklep. Jeden z zatrzymanych był nieletni, pozostała trójka była w wieku 18 lat.

W połowie sierpnia Prokuratura Rejonowa Poznań-Grunwald umorzyła sprawę kradzieży w sklepie spożywczo-monopolowym "Mikrus" przy ul. Głogowskiej 54. Według prokuratury w zdarzeniu nie dopatrzono się czynu zabronionego.

Kilka dni temu nieznany sprawca rzucił w witrynę sklepu butelką od piwa, przez co wybita została szyba od strony ulicy. Sklepikarz uważa, że jest ignorowany przez policję i prokuraturę.

Brak skutecznego działania policji i prokuratury powoduje poczucie bezkarności. Nie może być tak, że ja wysyłam służbom nagrania osoby rzucającej we mnie butelką, a w tej kwestii nic się nie robi. Ten chłopak chodzi pod moim sklepem i się śmieje, a prokuratura nie może go namierzyć. To jest paranoja. Chory kraj - mówi Marek Obtułowicz, właściciel sklepu "Mikrus" przy ul. Głogowskiej 54.

Postanowiłem, że 30 grudnia zamykam swój sklep. Obroty spadły. Zaczęto rozpowiadać o mnie plotki, że jestem byłym ubekiem, nazywano mnie konfidentem. Dalsze prowadzenie sklepu kosztowałoby kolejne nerwy - dodaje Marek Obtułowicz.

Sklepikarz zapowiedział, że dalej będzie "szeryfem". Zamierza jeździć po Polsce i wspierać osoby w podobnej sytuacji. W internecie zamierza opisywać swoje doświadczenia w wprowadzeniu sklepu i związanym z tym "przygodami".

W internecie tymczasem utworzono stronę na portalu Facebook "Wspomagamy samotnego szeryfa - wszyscy kupujemy w sklepie "Mikrus".


R E K L A M A

Komentarze (11)

05-04-2013 22:15:57
lól
Trzeba takich złapać i odpowiednio przepier...ic a nie się w policje bawić jak kamerzyści w autach
18-11-2012 20:34:24
do angel & JS
święte słowa drodzy Państwo.
18-11-2012 20:30:28
Mieszkanka
Skrzyżowanie Kanałowej i Małeckiego to jest miejsce "kultowe" dla meneli z okolicy, tu spotyka się już drugie jeżeli nie trzecie pokolenie. Miejsce, wszelkim służbom z pewnością znane, ale "nietykalne". Mam pytanie, kto wydaje zezwolenia na całodobową dystrybucję alkoholu w takim miejscu? Właściciel (będący jednocześnie właścicielem kamienicy?) juz raz zamykał taki sklep mieszczący się kilkanaście metrów dalej, w tymże domu i co, i nic. Koegzystencja pełna pijacy zadowoleni i włascieciel zadowolony, jakoś nikt mu nie wybija witryn nawet w tak newralgicznym dniu jakim jest na Łazarzu Sylwester. A Żabki, które mnożą się jak króliki? Żal bierze, że sklep, w którym były zachowane witraże i pierwoty wystrój ( jeszcze jak mieścił się w nim slep zoologiczny), będący pewnie w rejestrze u Konserwatora (ha, ha..) teraz jest Mekką "niedostosowanych". Dopóki nie zmieni się prawo i klasyfikowanie zachowań kłócących się z podstawoweym rozumieniem porządku publicznego jako nieszkodliwych, dopóty nic sie nie zmieni.
18-11-2012 19:39:34
angel
a ja maieszkam na łazarzu od urodzenia i szczerze żygać mi sie chce od tego menelstwa ktore wystaje pod żabka lub monopolowym na kanałowej.latem jest taki halas ze spac nie mozna.a od samych ich mord starych meneli czy tez młodych dresików ktorzy dopiero dorastaja do rangi menela łazarskiego mam ochote im napluć w pysk.
18-11-2012 17:16:29
JS
Co parę dni mam z okna widok jak dzielny patrol SM spisuje i poucza spokojnie popijających piwko dwóch 70-latków na podwórku, przy którym mieszkają. Parędziesiąt metrów dalej kilku gówniarzy pije piwsko, rzuca k..., pluje przechodzącym pod nogi i co? Dzielny patrol poprzestaje na spisaniu dziadków, przechodzi na drugą stronę ulicy i grzecznie omija szerokim łukiem ekipę, z którą musieliby się namęczyć. A statystyki się zgadzają :) Ale podczas trwania Euro pod monopolowym na Kanałowej patrol sterczał całą noc - czyli wiedzą o tym co się dzieje tylko mają to w pompie...
18-11-2012 16:01:16
do JS
Dokładnie tak , żyć w komitywie z menelstwem to bedzie ok- tylko nikt normalny nie bedzie potrafił tego dokonać... Policje tez mamy sprzedajną... Wystarczy przypatrzec sie jak polcjanci odnoszą sie do penerstwa z łazarza a jak do normalnego człowieka ... Ja widze róznice
18-11-2012 15:58:10
Do Realista
Może i piszesz w sposób realny ale swoim stanowiskiem dajesz dowód temu ze menelstwo trzeba tolerować i sie go bac. Jak człowiek chciał z tym walczyć to tiwerdzisz że głupi ? Takie rzeczy dzieją sie w naszym kraju bo mamy element którego nikt za ,,mordy'' nie chwyta i nie stawia do pionu ale też dlatego że są ludzie którzy uwazają ze skoro jest jak jest to sie trzeba dostosowywać i męczyć z tałatanstwem i bezprawiem !!!!!Realista , jestes jak wiekszość naszego społeczenstwa , póki ta mentalnośc nie wymrze, to nie ma szans żeby taki Pan ze sklepiku mógł liczyc na zrozumienie i uznanie wobec władz i ludzi.. szkoda słow..
18-11-2012 15:34:11
JS
Pewnie lepiej robiś tak jak w monopolowym na rogu Małeckiego i Kanałowej, w którym alkohol kupi każdy pow. 150 cm. wzrostu a klienci są w znakomitej komitywie z obsługą a cierpią tylko mieszkańcy wysłuchujący całą noc krzyków pijanych klientów i słuchając trzaskania drzwi samochodów parkujących na środku skrzyżowania lub na przejściach dla pieszych. Niestety w Polsce nie można liczyć na pomoc policji, bo ta i tak ma wszystko gdzieś, bo wie, że prokuratura umorzy lub wypuści gnojków z powodu znikomej szkodliwości...
18-11-2012 15:12:27
Realista
Mam pytanie do Hani.Poza granicami kraju,tam gdzie przebywasz mieszkają same anioły.Nie biją ,nie zastraszają,nie kradną i nie bojkotują sklepów. To co napisałem to stwierdzenie faktów i wcale nie oznacza że popieram działania chuliganów.Najlepiej jak "wujek dobra rada "mieszkać poza Poznaniem i komentować.Po prostu uczciwy człowiek nikogo nie zmusi do zakupów w swoim sklepie, amatorzy trunków mają duży wybór i w ten sposób zemścili się na sprzedawcy.I to wcale nie znaczy że to popieram.A tak na marginesie mam w gronie znajomych sporo osób handlujących i kradzieże dokonywane przez klientów niestety u nich są na porządku dziennym,wliczonym w koszty działalności.Smutne to ale prawdziwe,tak było od dawna i pewnie niestety będzie.
18-11-2012 14:11:48
Hania
Do "Realisty" to co piszesz to jest poprostu SZOK !!! Czy ty wogole zasanowiles sie co piszesz ??? Gdyby to byl twoj sklep lub kogos z twojej rodziny tez tak bys napisal ??? To sie poprostu w glowie nie miesci aby miec taka reakcje jak ty na to co robia huligani, kryminalisci, nieroby. To juz faktycznie rece opadaja. Nie oczekuje od ciebie "Realisto" odpowiedzi, to sa pytania retoryczne. Szkoda mi czasu na czytanie takich smieci jak tu napisales, ktore obrazaja uczciwie pracujacych ludzi. Wspolczuje wlascicielowi sklepu, ze musi przez taka bande nierobow, kryminalistow, ktorych sie nie karze, zamknac swoj sklep.
18-11-2012 02:38:30
realista
Od niepamiętnych czasów w sklepach kradziono towar. To nic nowego,straty należy wliczyć w koszty działalności.Jest to naganne ale nieuniknione. Decydując się na prowadzenie sklepu monopolowego działającego do późnych godzin nocnych należało liczyć się z tym że korzystać z niego będą niekoniecznie sami dżentelmeni. Wypowiadając wojnę "chuliganom" ,rdzennym mieszkańcom dzielnicy należało liczyć się z konsekwencjami takiego działania.Onii i ich znajomi znaleźli w pobliżu inne miejsca zdobycia drogocennego trunku i innych dóbr,w pobliżu mieli wybór,"szeryf" nie. Zastanawia mnie tylko dlaczego inne sklepy w pobliżu,nawet na słynnej ul. Małeckiego nie mają takich problemów,jak to się mówi "coś jest na rzeczy."
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
20

kwi

11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej

21

kwi

Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe - II tura
w godz. 7:00-21:00

22

kwi

Komisariat Policji Poznań-Grunwald ul. Rycerska 2
Znakowanie rowerów
w godz. 12:00-18:00

23

kwi

do 25-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
Międzynarodowe Targi Energetyki
"GreenPower" - Międzynarodowe Targi Energii Odnawialnej
"Instalacje" - Międzynarodowe Targi Instalacyjne
"Sawo" - Międzynarodowe Targi Ochrony Pracy, Pożarn

12

maj

Łazarz
Wybory osiedlowe - wybory do Rady Osiedla Św. Łazarz
w godz. 7:00-21:00

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: