"Realizował politykę państwa pruskiego" – w Parku Wilsona będzie pomnik przyrody "Platan im. Hermanna Kube"? - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki

Lazarz.pl » Aktualności

Wydarzenia, POR - Poznań okiem reportera, Polityka, Mieszkania i nieruchomości, Ekologia, zieleń i przyroda, Ciekawostki

"Realizował politykę państwa pruskiego" – w Parku Wilsona będzie pomnik przyrody "Platan im. Hermanna Kube"?

18-04-2024 06:15 Janusz Ludwiczak

Podczas wtorkowej sesji poznańscy radni mieli podjąć uchwałę w sprawie ustanowienia pomników przyrody w Parku Wilsona, którymi miały stać się dwa najstarsze drzewa.
Ponad 120-letni platan klinolisty miał otrzymać imię Hermana Kube, co nie spodobało się radnemu PiS, Przemysławowi Alexandrowiczowi.

Już w czerwcu 2021 roku Palmiarnia wystąpiła z wnioskiem o ustanowienie form ochrony przyrody w Parku Wilsona.

– Wniosek dotyczył drzewa z gatunku platan klonolistny oraz miłorząb dwuklapowy. W celu ustanowienia pomników przyrody na zlecenie Palmiarni Poznańskiej wykonano karty oceny przyrodniczej drzew, zawierające szczegółowe lokalizacje drzew oraz dokumentację fotograficzną, umożliwiającą ocenę walorów drzew i zakwalifikowanie ich do objęcia ochroną w formie pomnika przyrody – mówiła podczas wtorkowej sesji Rady Miasta Magdalena Żmuda, dyrektorka Wydziału Klimatu i Środowiska Urzędu Miasta Poznania.

I tak pomnikiem przyrody miały być rosnący od ponad 120 lat przy samym wejściu do Parku Wilsona platan klonolistny, którego obwód pnia w pierśnicy wynosi 484 cm. Drzewo to, które stałoby się pomnikiem przyrody otrzymałoby też patrona – Hermana Kube, pochodzącego z Poznania dyrektora Zarządu Ogrodów i Parków Miejskich, zawodowego ogrodnika, projektanta i planisty, który był m.in. autorem koncepcji zagospodarowania Parku Wilsona.

Pomnikiem przyrody miałby być też rosnący w pobliżu drugiego wejścia do Parku Wilsona (od strony ul. Głogowskiej, przy Magnolii) miłorząb dwuklapowy.

– Miłorząb osiągnął rozmiary kwalifikujące do uznania za pomnik przyrody. Obwód pnia w pierścienicy wynosi 264 cm. Zarówno wizualna ocena stanu drzew i specjalistyczne badanie za pomocą tomografu dźwiękowego wykazały bardzo dobry zdrowotny oraz niskie ryzyko związane ze złamaniem lub przewróceniem – wskazywała Magdalena Żmuda, dyrektorka Wydziału Klimatu i Środowiska.

Również to drzewo miałoby otrzymać patrona – Zbigniewa Wągrowskiego, który przez blisko 50 lat był dyrektorem Palmiarni.

Herman Kube już w 2022 roku miał stać się patronem skweru przy ul. Kolejowej, pomiędzy ulicami Potockiej i Hetmańską. Pomysł ten nie spodobał się jednak poznańskim radnym PiS.
– Nie jestem za tym by honorować i upamiętniać niemieckich urzędników – komentował wówczas Przemysław Alexandrowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta Poznania. Więcej o tym w artykule: "Nie jestem za tym by upamiętniać pruskich urzędników" – na Kolejowej będzie skwer im. Hermanna Kube?

Podobnie było i tym razem.

– Realizował politykę państwa pruskiego. Nie wiemy czy represjonował Polaków. Szkoda, że wraca ten pomysł, by uhonorować kogoś, kto reprezentował zaborców – mówił podczas wtorkowej sesji Przemysław Alexandrowicz, radny PiS.

– Hermann Kube urodził się w Poznaniu, był rodowitym poznaniakiem. Był urzędnikiem miejskim. Z jego inicjatywy przebudowano Park Wilsona. Według jego pomysłu powstał też Park Sołacki. Według jego pomysłów zadrzewiano ulice, powstawały przedogródki przy kamienicach. Owszem był Niemcem, ale powinniśmy upamiętnić jego działania na rzecz miasta – zaznaczył Filip Olszak, radny Koalicji Obywatelskiej.

– Mówimy o pomniku przyrody. Co innego jest nadanie patrona, a co innego ustanowienie pomnika przyrody i o tym pamiętajmy. Chciałem uniknąć tej dyskusji dlatego proponuję przeniesienie projektu pod obrady komisji i sporządzenie szczegółowej biografii Hermanna Kube – powiedział stanowczo Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

– Po zapoznaniu się ze szczegółową biografią nie widzę antypolskich działań, ale wycofuje projekt uchwały z porządku obrad – zakomunikował Bartosz Guss, zastępca prezydenta Poznania.

Tym samym radni nie podjęli decyzji w tej sprawie, a tematem zajmie się już Rada Miasta Poznania nowej kadencji.

– Nie chodzi o to, że mam coś przeciwko uhonorowaniu Niemców. Mam zastrzeżenia, że to był urzędnik państwa pruskiego, zwłaszcza, że to stanowisko było zakazane dla Polaków – podsumował radny Przemysław Alexandrowicz.