Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

Wywiad z Bratem Markiem, ze wspólnoty Taizé, wywodzącym się z Parafii Św.Anny - .:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
Wywiad z Bratem Markiem, ze wspólnoty Taizé, wywodzącym się z Parafii Św.Anny
15-01-2010 21:37   Janusz Ludwiczak
W ostatnim dniu 2009 roku udało się nam porozmawiać z Bratem Markiem, jedynym Polakiem ze wspólnoty Taizé. Brat Marek spędził też część swojego życia na Łazarzu, gdzie należał do Parafii Św.Anny.

Janusz Ludwiczak: Wywodzi się Brat z Parafii Św.Anny. Jak wspomina Brat Łazarz?
Brat Marek: Urodziłem się poza Poznaniem, ale od pierwszego roku życia mieszkałem potem w Poznaniu. Była to moja pierwsza parafia, którą pamiętam, będąc jeszcze dzieckiem. Mieszkałem tam do 7. roku życia, na Łazarzu, niedaleko kościoła Św.Anny.
Ja pamiętam, że na ulicach, bardzo blisko kościoła były takie asfaltowe bardzo wąskie powierzchnie i myśmy tam zbijali bąki.

Jak wypadł Poznań? Czy były jakieś wpadki?
Trudno znaleźć jakąś wpadkę. Dziennikarze często pytają, co się nie udało. Nam trudno taką wymyśleć. Uczestnicy mieszkają u rodzin i są bardzo gościnnie przyjmowani. No może jedyna taka wpadka jest taka, że nie wszystkie rodziny doczekały się gości.

Jest Brat pierwszym Polakiem we wspólnocie Taizé. Może kilka słów na temat samej wspólnoty?
Jestem we wspólnocie od 32 lat. Kiedy do niej wstępowałem było w niej około 70 braci, teraz jest ponad 100. Pochodzimy z 30 różnych krajów, kontynentów i kościołów, nie tylko katolickich, ale też są protestanci, różnych wyznań i kościołów: luteranie, reformowani, ale żyjemy pod jednym dachem i modlimy się w jednym kościele, bo powołaniem naszej wspólnoty, zgodnie z tym co Brat Roger - założyciel naszej wspólnoty pragnął, jest szukanie jedności wśród Chrześcijan, szukanie pojednania. Od wielu już lat nasza wspólnota jest znana jako miejsce spotkań młodzieży, ale to jest już późniejsza historia. Młodzi dopiero po 20 latach istnienia wspólnoty zaczęli się tam pojawiać i my ich po prostu przygarnialiśmy, nie odepchnęliśmy dzięki wartości zaufania Brata Rogera do nich. Od wielu już lat trwają w Taizé takie cotygodniowe spotkania młodzieży. Przyjeżdża się w niedzielę i zostaje do następnej niedzieli. Wielu młodych z Poznania już w tych spotkaniach uczestniczyło. Myślę, że nadal będzie możliwość przyjechania autobusem z Poznania, wyjeżdżającym w sobotę.

Czy ktoś, kto będzie zainteresowany może się zapisać?
Kto byłby zainteresowany, może oczywiście się jeszcze zapisać. Autobusów jest tyle, ile jest tylko chętnych. Spotkania cotygodniowe trwają przez cały rok, rozpoczynają się zaraz po spotkaniu Taizé, 6 stycznia i trwają aż do Bożego Narodzenia. Na naszych stronach (www.taize.fr) można znaleźć informacje.

Jak Brat ocenia, czy jest szansa, że Europejskie Spotkanie Młodych odbędzie się jeszcze w Polsce, niekoniecznie w Poznaniu?
Jakaś szansa zawsze istnieje. Było to czwarte spotkanie. Brat Alois powiedział, że Polsce wiele zawdzięczamy i zawsze z życzliwością myślimy o Polakach. Myślę, że będziemy czekać na kolejną okazję, by wrócić do Polski lub nawet do Poznania.

Które spotkanie Taizé wpadło Bratu w pamięć najbardziej i które wspomina Brat najbardziej?
Trudno tak oceniać, bo ja brałem udział we wszystkich spotkaniach i było ich bardzo wiele. Bardzo głęboko w pamięci zapisało mi się to spotkanie we Wrocławiu, pierwsze spotkanie w Polsce, ze względu na czas i chwile. Ono było w 1989 roku, wtedy gdy Europa otwierała się, kiedy opadł mur w Berlinie i mogliśmy świętować wolność w Polsce. I to spotkanie bardzo zapadło mi w pamięci. Ale Poznań też, w tej chwili pozostaje jako najświeższe wspomnienie, dzięki wielkiej gościnności i serdeczności ludzi.

A jak Poznań wypadł w porównaniu do innych polskich miast - Wrocławia czy Warszawy?
Poznań wypadł bardzo dobrze. Organizacja znakomita. Porządek (!) poznański - to się czuło od początku przygotowań. Także bardzo ofiarny udział młodych ludzi, w tej wspólnej pracy, aby spotkanie przygotować. To, że przyjechało nas Braci mniej niż zwykle, Brat Alois mówił: "A dacie sobie radę".

Dziękuje za rozmowę.

R E K L A M A

Komentarze (1)

14-01-2010 20:03:24
madzia
No gratuluję. Pewnie nie łatwo było dostać się do Brata Marka i to jeszcze w sylwestra.
Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
12

maj

Łazarz
Wybory osiedlowe - wybory do Rady Osiedla Św. Łazarz
w godz. 7:00-21:00

25

maj

Park Wilsona
Kiermasz "Zielony Poznań"

04

cze

do 07-06-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
ITM - Innowacje, Technologie, Maszyny
Nauka dla gospodarki
"Modernlog" - Targi Logistyki Magazynowania i Transportu

09

cze

Polska * Poznań * Łazarz
Wybory do Parlamentu Europejskiego

13

cze

do 18-06-2024
Łazarz
34. Dni Łazarza
13-18.06.2024

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: