Wydarzenia, Reportaże, Kącik kulinarny, Ciekawostki

Jak wypiekane są rogale świętomarcińskie? Zajrzeliśmy do cukierni na Głogowskiej

11-11-2019 09:45   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

W cukierni Zagrodnicza przy ul. Głogowskiej 81 wypiekane są na miejscu rogale świętomarcińskie. Zajrzeliśmy do pracowni cukierniczej, by zobaczyć jak przygotowywany jest ten poznański przysmak, który króluje na stołach nie tylko 11 listopada.

Główna ulica Łazarza - Głogowska. Pod numerem 81 od dziewięciu lat znajduje się cukiernia Zagrodnicza, w której na bieżąco przygotowywane są i na miejscu wypiekane rogale świętomarcińskie.

Cukiernicy już nawet nie liczą, ile wypiekają rogali. Składniki idą w dziesiątkach kilogramów. Przygotowanie rogali świętomarcińskich rozpoczyna się od wyrobienia ciasta.

Rozwałkowana wstęga ciasta półfrancuskiego dzielona jest na trójkąty, na które nakłada się masę, następnie cukiernicy zwijają całość w specjalną roladę, podobną do tej z makowca i wywijają brzegi, dzięki czemu rogale mają charakterystyczne rogi. Prawdziwy rogal musi mieć zaokrąglone brzegi, żadnych kantów.

Do sporządzenia ciasta półfrancuskiego niezbędne są jajka, mąka, drożdże, sól, mąka, masło. Rogale świętomarcińskie muszą mieć oczywiście nadzienie, które składa się ze zmielonego białego maku. Później dodawane są orzechy, bakalie, rodzynki, jajka. Dokładnego przepisy cukiernicy nie zdradzą, gdyż receptura owiana jest słodką tajemnicą.

Zanim rogale trafią do pieca, z wierzchu specjalnym pędzelkiem smarowane są białkiem, by były błyszczące, ale również, by się nie przypalały. Pieczenie rogali odbywa się w temperaturze 170 stopni Celsjusza przez około 15-30 minut, aż ciasto przyrumienieje. Następnie rogale wyjmuje się z pieca, do momenty aż wystygną. Gdy to się stanie, smarowane są lukrem, a na końcu posypywane orzeszkami.

Nasi cukiernicy od rana przygotowują specjalne ciasto, które jest kilkakrotnie zaciągane. Bardzo trudny do zrobienia jest farsz. Najpierw trzeba sparzyć mak, to trwa kilka godzin. Ciasto musi trochę poleżakować. Przynajmniej 7 godzin, by uzyskać rogala.
Nie liczymy już ile wypiekamy rogali, są to tony. Rogale wypiekamy tylko w okresie 11 listopada. W ciągu roku specjalizujemy się w tartach i kiszach francuskich zarówno na słodko jak i słonych. Przygotowujemy również croissanty – powiedział Wojciech Pyskło, szef Zagrodniczej.

Zagrodnicza na Głogowskiej działa od 2010 roku, jednak początki firmy sięgają 1925 roku, kiedy to Antoni Seidei otworzył pierwszą piekarnię i cukiernię.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Średnio 40 złotych za kilogram lub od 6 do 14 zł/szt - ceny rogali i godziny otwarcia cukierni

ZOBACZ TAKŻE: Rogale na Św. Marcina {PRZEPIS}