Wydarzenia, Kultura, Ciekawostki

Spacerując po Łazarzu odkrywali "Poznań nieoczywisty"

01-05-2016 20:23   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Prawie 160 osób wybrało się w sobotnie południe na spacer z przewodnikami z grupy PoPoznaniu. W ramach akcji "Poznań za pół ceny" można było poznać "Poznań nieoczywisty".

Podczas spaceru można było się dowiedzieć skąd wzięła się nazwa dzielnicy.

Nazwa Łazarz wzięła się od szpitala zakonu św. Łazarza, który do dziś znajduje się przy ul. Niedziałkowskiego na Wildzie. Łazarz związany był z Wildą. Obie dzielnice rozdzieliła linia kolejowa w XIX wieku. 1 kwietnia 1900 roku wieś Święty Łazarz została wraz z Jeżycami, Wildą i Górczynem została przyłączona do miasta Poznania – opowiadał przed Dworcem Zachodnim Piotr Ciesielski, przewodnik z grupy PoPoznaniu.pl.

Trasa wycieczki "Poznań nieoczywisty czyli spacer po Łazarzu" prowadziła m.in. przez ul. Śniadeckich, Park Wilsona, Rynek Łazarski do kościoła Matki Boskiej Bolesnej. Zwiedzający mogli również się poznać historię Targów, których początku sięgają 1911 roku, kiedy to teren między ulicami Glogauerstrasse, Bukerstrasse, Auguste-Victoriastrasse i Herderstrasse (czyli obecnie Głogowską, Bukowską, Augusty-Wiktorii - obecnie Grunwaldzką i Herdera - Śniadeckich) przeznaczono pod tereny Wschodnioniemieckiej Wystawy Przemysłu, Rzemiosła i Rolnictwa, która odbyła się od maja do 30 września 1911 roku. Była to wystawa osiągnięć gospodarczych, społecznych i kulturalnych Niemców na terenie Wielkopolski, Pomorza, Śląska i Prus Wschodnich.

W 1929 roku odbyła się PeWuKa, czyli Powszechna Wystawa Krajowa, którą można porównać do Expo. Zajmowała trzykrotnie większy teren niż dzisiejsze Targi. Udało się wtedy zrobić coś niezwykłego. Obiekty udało się wybudować w zaledwie dziewięć miesięcy, robotnicy musieli prowadzić prace przy 30-stopniowym mrozie! ¬– opowiadał Piotr Ciesielski.

Podczas wycieczki można zobaczyć również niezwykłe podwórko przy ul. Głogowskiej 26a.

Na dziedzińcu tym zachowały się pozostałości cmentarza Gminy Żydowskiej w Poznaniu. Teren od wejścia w głąb dziedzińca zajmują żydowskie groby wśród nich miejsca spoczynku najznamienitszych rabinów. Wiadomo, że w tym miejscu pochowany został wielki rabin Akiva Eger, wraz z żoną i jego syn, sławny rabin Szlomo Eger – mówił Piotr Ciesielski, przewodnik z grupy PoPoznaniu.

Na sobotni spacer po Łazarzu wybrali się zarówno poznaniacy jak i goście z innych miast.

Jesteśmy z Bydgoszczy. Przyjechaliśmy na długi weekend do mojej siostry. Akurat tak się złożyło, że jest akcja "Poznań za pół ceny". Postanowiliśmy poznać bliżej jedną z historycznych dzielnic, którą już częściowo znamy. Ostatnio udało zwiedzić nam się Palmiarnię – powiedzieli Paulina i Łukasz.

Jestem z Poznania, wywodzę się z Łazarza, ale od kilku lat mieszkam na Ratajach. Łazarz bardzo się zmienił. Turystom należy pokazać Rynek Łazarski, Park Wilsona, Palmiarnię, secesyjne kamieniczki. Jednak trzeba popracować nad poprawą czystości i estetyki – dodaje Teresa Piechowiak.

ZOBACZ TAKŻE: Od Bonapartego po kosynierów - odkrywali historię dzielnicy, której początki sięgają 1284 roku

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Od Bonapartego po kosynierów - odkrywali historię dzielnicy, której początki sięgają 1284 roku

ZOBACZ TAKŻE: Odkrywali Łazarz śladami PeWuKi, która zmieniła Poznań

ZOBACZ TAKŻE: Łazarz zez tyndy do tamtyndy

ZOBACZ TAKŻE: Zwiedzili Łazarz śladem Starego Marycha

ZOBACZ TAKŻE: Równo 209 lat temu Napoleon Bonaparte przybył do Poznania i raczył się piwem na Górczyńskiej

ZOBACZ TAKŻE: Cmentarz, na którym spoczywa wielu Łazarzan