Powstała ulica Jarosława Ziętary

26-09-2016 07:38   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Niewielki fragment ulicy Marcelińskiej, na odcinku od Grunwaldzkiej do budynku Spółdzielni Mieszkaniowej Grunwald, wzdłuż redakcji "Głosu Wielkopolskiego" został przemianowany na Jarosława Ziętary.

O tym, że Jarosław Ziętara, dziennikarz śledczy, który 1 września 1992 r. zaginął w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach będzie miał swoją ulicę zdecydowali poznańscy radni podczas sesji, która odbyła się 6 września.

Pomysłodawcą przemianowania fragmentu ulicy Marcelińskiej na Jarosława Ziętary jest Krzysztof Kaźmierczak, dziennikarz "Głosu Wielkopolskiego", przedstawiciel Komitetu Społecznego im. Jarosława Ziętary.

Wiele osób pytało mnie w ostatnich miesiącach, czy nie czas by trwale upamiętnić w Poznaniu Jarosława Ziętarę. Złożenie wniosku o ulicę jest niejako odpowiedzią na społeczne nastroje dotyczące sprawy zamordowanego dziennikarza. Proponowany jako ulica Ziętary fragment ul. Marcelińskiej to lokalizacja mająca dwa atuty. Jest bardzo bliska sprawie, bo Jarosław Ziętara został porwany w drodze do redakcji "Gazety Poznańskiej", która mieściła się w tym miejscu, A zarazem jest to lokalizacja bezkonfliktowa - na tym fragmencie Marcelińskiej nikt nie mieszka ani nie ma siedzib firm czy instytucji – wyjaśnia Krzysztof M. Kaźmierczak, dziennikarz Głosu Wielkopolskiego, przyjaciel Jarosława Ziętary.

Jako jedyny w Polsce dziennikarz zabity, by uniemożliwić mu publikacje demaskujące przestępczość Jarosław Ziętara zasługuje na upamiętnienie . Cieszę się, że samorządowcy z Poznania, w tym z Rady Osiedla Św. Łazarz tak pozytywnie potraktowali pomysł utworzenie ulicy jego imienia. Bardzo dziękuje wszystkim wspierającym tą inicjatywę – dodaje Krzysztof Kaźmierczak.

Komitet Społeczny im. Jarosława Ziętary zabiega również o to, by na ścianie kamienicy przy ul. Kolejowej 49 pojawiła się tablica z napisem "W tym domu mieszkał Jarosław Ziętara porwany 1 września 1992 roku. Zginął dlatego, że był dziennikarzem". Pod koniec sierpnia rozpoczęła się zbiórka społeczna na wykonanie i umieszczenie tablicy pamiątkowej, o czym szerzej pisaliśmy 24 sierpnia.

Jarosław Ziętara urodził się 16 czerwca 1968 r. w Bydgoszczy, ale całe swoje dorosłe życie spędził w Poznaniu. Ukończył studia na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, uzyskując tytuł magistra nauk politycznych – specjalność dziennikarstwo. Pracował w redakcjach "Wprost", "Gazety Wyborczej" i "Gazety Poznańskiej", w których zajmował się m.in. dziennikarstwem śledczym, badał afery gospodarcze, w tym popełnione na wielką skalę przestępstwa związane z przemytem.

1 września 1992 r. zaginął bez śladu w drodze do pracy. Jarosław Ziętara po raz ostatni widziany był na ul. Kolejowej, w pobliżu kamienicy, w której mieszkał. Do dziś nie wiadomo w jakich okolicznościach zaginał dziennikarz śledczy. W 1995 roku umorzono śledztwo w sprawie jego zaginięcia. Podczas ponownego śledztwa w latach 1998-1999 ustalono, że Jarosława Ziętarę porwano na zlecenie i zamordowano. Rodzice dziennikarza już nie żyją. Całymi latami lekceważono ich prośby o wznowienie i przekazanie sprawy prokuraturze spoza Poznania. Starania o to kontynuował utworzony w 2010 roku Komitet Społeczny "Wyjaśnić śmierć Jarosława Ziętary". W efekcie ich działań w czerwcu 2011 roku wznowiono śledztwo, które obecnie prowadzi krakowska prokuratura. Do dziś jednak jest to sprawa niewyjaśniona, nie odnaleziono ciała. Jedynie byłemu senatorowi, biznesmenowi Aleksandrowi G. postawiono zarzut podżegania do zabójstwa dziennikarza.

Jarosław Ziętara jest uważany za jednego z prekursorów polskiego dziennikarstwa śledczego i jedną z najtragiczniejszych ofiar okresu transformacji ustrojowej Polski. W Bydgoszczy znajduje się symboliczny grób Jarosława Ziętary.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Ruszyła zbiórka na tablicę poświęconą pamięci Jarosława Ziętary

ZOBACZ TAKŻE: Była drogą do folwarku - ul. Marcelińska