Dzień pieszego pasażera

08-05-2008 17:04   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

25 kwietnia na dwie godziny Poznań był sparaliżowany z powodu braku prądu, przez co praktycznie w całym mieście nie jeździły tramwaje. Przedstawiamy fotoreportaż i relację.

Piątek, 25 kwietnia 2008 roku, godz. 17:30. Większość poznaniaków rozpoczyna weekend, niektórzy wracają z pracy i uczelni do domu. Dwanaście minut później następuje awaria prądu w stacjach zasilających sieć trakcyjną. Przez blisko dwie godziny praktycznie w całym mieście stanęły tramwaje.

Rondo Kaponiera, Roosevelta, Grunwaldzka, Głogowska, Dąbrowskiego, most Dworcowy, święty Marcin, Fredry, Podgórna, Mielżyńskiego, Królowej Jadwigi, Plac Wolności w tych miejscach stały poznańskie bimby.

Zdenerwowani pasażerowie nie wiedzieli co robić. MPK nie uruchomiło komunikacji zastępczej. Poznaniakom nie pozostało nic innego jak pieszo dostać się do celu. Niektórzy musieli aż z Rataj na Grunwald wracać na piechotę do domu.

Tramwaje stały na Głogowskiej pozbawiając dojazdu mieszkańców Łazarza. W jeszcze gorszej sytuacji było Centrum. Praktycznie jeden za drugim stały tramwaje od placu Wiosny Ludów przez 27 Grudnia, Fredry aż po Roosevelta, rondo Kaponiera i targi. Bimby utknęły też na trasie PeSTki. MPK bada sprawę awarii. Poznańska energetyka, firma Enea zapewniła, że z jej strony powinno wszystko działać normalnie.

Fot: Janusz Ludwiczak