Wydarzenia, Wybory, Rady Osiedli, Polityka

Kierowniczka miejskiej jednostki do spraw rad osiedli chce zostać poznańską radną

22-10-2014 11:50   Janusz Ludwiczak

Zobacz komentarze (0) * Skomentuj

Elżbieta Pilarczyk-Motak, kierownik Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych Urzędu Miasta Poznania, która zajmuje się radami osiedli na Grunwaldzie kandyduje do Rady Miasta Poznania z listy prezydenta Grobelnego.
- Niedopuszczalne jest, aby kandydował do rady miasta ktoś, kto jest podwładnym prezydenta i startuje z jego listy - wskazuje socjolog, prof. Krzysztof Podemski.

Na listach Komitetu Wyborczego Wyborców Ryszarda Grobelnego Teraz Wielkopolska znaleźli się m.in. aktorka Katarzyna Bujakiewicz, olimpijczyk Szymon Ziółkowski czy Jarosław Pucek - prezes miejskiej spółki ZKZL. Wszyscy startują do Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.

Ciekawie zapowiada się również lista komitetu do Rady Miasta Poznania. Prezydent Ryszard Grobelny zachęcił do kandydowania m.in. Zbigniewę Nowodworską - byłą szefową wielkopolskiego NFZ i Poznańskiego Ośrodka Specjalistycznych Usług Medycznych (POSUM), ale również radnych osiedlowych: Wojciecha Wośkowiaka - przewodniczącego Rady Osiedla Św. Łazarz, Jana Zujewicza i Pawła Sztando z Rady Osiedla Stare Miasto, Pawła Adamowa z Piątkowa czy Wojciecha Chudego z Chartowa.

Do Rady Miasta Poznania z listy Komitety Wyborczego Wyborców Ryszarda Grobelnego Teraz Wielkopolska w okręgu nr 6, który obejmuje Grunwald startuje Elżbieta Pilarczyk-Motak, kierownik Wydziału Wspierania Jednostek-Pomocniczych Poznań-Grunwald.

Przyjęłam propozycję kandydowania do Rady Miasta Poznania z listy pana prezydenta Ryszarda Grobelnego. Uważam, że mam ogromne doświadczenia. Od wielu lat działam przy samorządach pomocniczych. Tworzyłam, współorganizowałam i wspierałam grupy inicjatywne od momentu powstania pierwszej rady osiedla. Współuczestniczyłam w rozwoju grunwaldzkich osiedli. Jestem zorientowana w oczekiwaniach mieszkańców. Występowałam zawsze po stronie wykonawczej i służebnej, jeśli chodzi o mieszkańców i rady osiedli. Myślę, że teraz mogłabym dopilnowywać sprawy mieszkańców, będąc po drugiej stronie. Gdybym została wybrana radną miasta Poznania musiałabym oczywiście zrezygnować z pracy. W trakcie kampanii nie będzie kolizji interesów. Jestem wyłączona z pracy związanej z organizacją pewnych elementów wyborów do Rady Miasta - powiedziała Elżbieta Pilarczyk-Motak, kierownik Wydziału Wspierania Jednostek-Pomocniczych Poznań-Grunwald, kandydatka do Rady Miasta Poznania z listy KWW Ryszarda Grobelnego Teraz Wielkopolska.

A czy urzędnik powinien kandydować do Rady Miasta Poznania i angażować się w politykę?

Taka sytuacja, aczkolwiek nie zakazana prawem, jest etycznie dwuznaczna. Moim zdaniem niedopuszczalne jest, aby kandydował do rady miasta ktoś, kto jest podwładnym prezydenta i startuje z jego listy. W ogóle uważam tzw. komitety prezydenckie, de facto lokalne partie tworzone przez i tak mających ogromną władzę, często zasiedziałych na stanowisku przez wiele kadencji prezydentów, za kompletne nieporozumienie. Służą one tylko wzmocnieniu pozycji miejskich włodarzy. Komitety te nie mają właściwie programu, często kandydatami są aktorzy, sportowcy, kompletnie różne osoby, nie współpracujące wcześniej z sobą, potrzebni tylko aby skupiać głosy wyborców. Intencją jest zebranie w radzie miasta posłusznych ludzi, związanych z osobą prezydenta. To psuje demokrację - zauważa prof. Krzysztof Podemski z Instytutu Socjologii UAM.

Fot: Janusz Ludwiczak/archiwum lazarz.pl

ZOBACZ TAKŻE: Radny miejski będzie mógł zasiąść w radzie osiedla?

ZOBACZ TAKŻE: Prezydent Grobelny przedstawił w Parku Kasprowicza swoich kandydatów do Rady Miasta