Z dniem 1 stycznia 2018 roku Związek Międzygminny Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej (GOAP) jako pierwszy w Polsce wprowadzi osobne, brązowe pojemniki na bioodpady, czyli na resztki żywności i odpady zielone.

Brązowy pojemnik na bioodpady będzie musiał posiadać każdy właściciel nieruchomości. Stosowne kubły pojawią się też przy blokach zarządzanych przez spółdzielnie. Koszt zakupu pojemników na takie odpady jak fusy po kawie i herbacie, przeterminowane warzywa i owoce, odpady zielone poniosą mieszkańcy. Właściciele nieruchomości są zobowiązani zakupić pojemniki na własny koszt. Ten koszt nie jest duży, jeśli chodzi o kubły dla domów jednorodzinnych to jest koszt między 100 a 200 złotych. Nie są to duże kwoty i jest to wydatek jednorazowy – tłumaczy Robert Chodyła, rzecznik GOAP.

Do nowych, brązowych kubłów będziemy wrzucać będziemy "BIO" odpady, czyli trawę, liście, rozdrobnione gałęzie, pozostałości roślinne, kwiaty, resztki kwiatów ciętych i doniczkowych, resztki żywności (bez mięsa), obierki z owoców i warzyw, przeterminowane owoce i warzywa, skorupki jaj, fusy po kawie i herbacie.

Odpady z brązowych koszy trafiać będą do biokompostowni.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: Trzy firmy chcą wywozić śmieci na Łazarzu i Grunwaldzie