W ostatnią godzinę 2016 roku na skwerze przy zbiegu ulic Małeckiego, Łukaszewicza i Granicznej rozpocznie się "Sąsiedzki Sylwester", który już po raz drugi organizuje Otwarta Strefa Kultury.

To co w roku ubiegłym było płonącą kanapą, w tym roku będzie grillem. Będą kiełbaski, potrawy mięsne i vege oraz ciepłe i zimne napoje. Zabawę rozpoczniemy o godz. 23. Zagra Wuzet. Będzie więc sylwester w rytmie hip-hop. O północy punkt kulminacyjny. Zapłonie totet - 5-metrowa rzeźba mieszkańców Łazarza, stworzona w ramach wakacyjnego projektu Małeka - Skwer Kreacji – zapowiada Łukasz Trusewicz, prezes Fundacji Otwarta Strefa Kultury.

"Sąsiedzki Sylwester na Skwerze", który otrzymał dofinansowanie w wysokości 6 tys. zł z Rady Osiedla Św. Łazarz w ramach projektu "Lokalne Inicjatywy Osiedlowe" rozpocznie się w sobotę, 31 grudnia o godz. 23:00. Zabawa potrwa do ok. godz. 1.

Podobnie jak w latach ubiegłych w dniu 31 grudnia o godz. 8 na ulicy Małeckiego – na odcinku od Rynku Łazarskiego do ul. Strusia oraz wokół skweru przy zbiegu ulic Granicznej i Łukaszewicza wprowadzony zostanie zakaz zatrzymywania się i parkowania.

Ograniczenie w możliwości parkowania pojazdów na tej ulicy podyktowane jest względami bezpieczeństwa i wynika z doświadczeń nocy sylwestrowych, w latach ubiegłych. Chodzi przede wszystkim o możliwość prowadzenia akcji ratowniczo – gaśniczych w związku z podpaleniami starych mebli. W takich przypadkach zaparkowane pojazdy nie tylko utrudniają prowadzenia takich działań, ale dodatkowo same są narażone na uszkodzenie lub spalenie – przekonuje Przemysław Piwecki, rzecznik Straży Miejskiej.

Kierowcy, którzy nie przestawią swoich aut będą musieli liczyć się ze 100-złotowym mandatem i 1 punktem karnym, a także poniosą koszty odholowania pojazdu.

Po godzinie 8 wszystkie pojazdy pozostawione przy ul. Małeckiego zostaną odholowane na parking strzeżony a ich właściciele będą musieli ponieść koszty transportu i przechowania samochodu, ewentualnego mandatu a także utrudnień związanych z procedurą wydawania takiego pojazdu. W ubiegłym roku wszyscy kierowcy przestawili swoje samochody co pozwoliło uniknąć opisanych problemów. Mam nadzieję, że w tym roku również takich problemów nie będzie – tłumaczy Przemysław Piwecki ze Straży Miejskiej.

Przypomnijmy. "Huczny" sylwester na Małeckiego ma miejsce od kilku ostatnich lat. W 2010 roku grupa młodzieży postanowiła urozmaicić sobie powitanie nowego roku podpalając meble na środku ulicy Małeckiego, w pobliżu Granicznej i Łukaszewicza i urządzając w ten sposób ognisko. Na miejscu pojawiły się dwie jednostki straży pożarnej, jednak chuligani próbowali pobić strażaków i nie dopuścić do ugaszenia pożaru. Potrzebna była interwencja policji. Funkcjonariusze pojawili się z tarczami i pałkami. Zarówno w stronę strażaków, jak i policjantów poleciały m.in. butelki.

W 2012 roku policja zatrzymała trzy osoby. Jeden z mężczyzn rzucił w stronę policjantów petardą. Dwie pozostałe osoby zostały zatrzymane za znieważenie funkcjonariuszy i naruszenie nietykalności cielesnej.

Niespokojnie było również na powitanie 2014 roku. Na ulicy Małeckiego i na Rynku Łazarskim pojawiło się ponad 10 radiowozów i policjanci uzbrojeni w tarcze i broń gładkolufową. W stronę funkcjonariuszy poleciały petardy i butelki. Zatrzymano dwie osoby.

Podobnie było również w 2015 roku. Czterech młodych mężczyzn odpowiedziało za napaść na funkcjonariuszy policji. W stronę mundurowych znów poleciały petardy oraz butelki po szampanie i piwie. Obyło się bez palenia mebli, jednak ktoś podpalił pojemnik śmieciowy na skrzyżowaniu ulic Małeckiego i Kanałowej. Pożar został szybko opanowany. Do innego, znacznie groźniejszego pożaru doszło w Nowy Rok tuż przed godz. 1 w kamienicy przy ul. Łukaszewicza 10 (narożnik Calliera).

Nieco inaczej miało być na Małeckiego podczas poprzedniego sylwestra. Koordynatorzy Otwartej Strefy Kultury przy współpracy Rady Osiedla Św. Łazarz zorganizowali po raz pierwszy sylwester sąsiedzki, podczas którego na mieszkańców czekał grill, a o północy "płonąca kanapa". Jednak niechlubnej tradycji stało się zadość. Grupa wandali podpaliła śmietniki. Policja zatrzymała osiem osób, z czego dwie odpowiedzą za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy, sześć pozostałych zostało aresztowanych za wzniecenie pożaru.

Podobno "tradycja" ogniska związana jest z pracownikiem drukarni, który pod koniec roku palił stare kalendarze. Z czasem mieszkańcy zaczęli dorzucać stare tapczany, meble, a nawet drzwi i opony. Ogień sięgał nawet drugiego piętra.

Fot: Janusz Ludwiczak

ZOBACZ TAKŻE: W sylwestra na Małeckiego stanie ogromny grill

ZOBACZ TAKŻE: Sylwester na Małeckiego: kiełbasa z grilla, "płonąca kanapa" i 8 zatrzymanych osób {WIDEO}