Portal lazarz.pl szanuje prywatność swoich czytelników i przetwarza tylko te dane osobowe, które są niezbędne do prawidłowego świadczenia usług informacyjnych jakie oferuje.
Strona wykorzystuje pliki cookies. Mogą Państwo określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w waszej przeglądarce.
Klikając poniższy przycisk zgadzają się Państwo na przetwarzanie zbieranych przez portal lazarz.pl danych osobowych w zakresie i na warunkach opisanych w naszej
Polityce Prywatności.
Wyrażenie zgody jest dobrowolne, ale może być konieczne w celu wykonania niektórych usług.

Zgoda

.:LAZARZ.PL->poznański portal dzielnicowy:. Łazarz w z@sięgu myszki
R E K L A M A
Odcinek 15: 1000 dni do EURO2012. (Nie) zdążymy?

W niedzielę minęło dokładnie 1000 dni do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, które w 2012 roku odbędą się w Polsce - m.in. w Poznaniu, ale także w Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie oraz na Ukrainie.
1000 dni, czyli ponad milion godzin (1 440 000) = 142 tygodnie = 33 miesiące = najprościej 3 lata, tyle pozostało nam do zorganizowania EURO2012. Czy zdążymy?

Co udało się już zrobić?
Rozpoczęła się przebudowa dróg dojazdowych do stadionu - ulicy Bułgarskiej i Bukowskiej. Budowana jest zachodnia obwodnica - droga S-11. Intensywnie prowadzone są prace na Stadionie Miejskim przy Bułgarskiej, gdzie będą rozgrywane mecze w ramach EURO2012. Jednak zegar tyka, a to wciąż za mało.

Na lotnisko nie możemy jechać w korku
Nie ma dnia, aby ulica Bukowska, szczególnie od Bałtyku do Grochowskiej była zakorkowana. Najgorzej jest popołudniami. Poszerzenie Bukowskiej od rogatek miasta do Bułgarskiej problemu nie rozwiąże. Przecież część kibiców, ale także sami poznaniacy będą chcieli dojechać na lotnisko i na stadion. Nie może tak być, że za trzy lata ulica Bukowska, szczególnie od Zeylanda do Szpitalnej będzie mieć tylko po jeden, niekiedy dwa pasy ruchu, bo inaczej naprawdę szybko się zapcha.
Na poszerzenie Bukowskiej (odcinka, o którym wspominam) nie ma raczej szans. Przede wszystkim nie ma na ten cel funduszy, po za tym problemy techniczne - niestety, ale nie da się wyburzyć wszystkich kamienic. Jest już dziś rozwiązanie, które powinienem przedstawić ZDMowi i miastu. Przecież ulica Bukowska od Roosevelta do Szpitalnej/Grochowskiej może być jednokierunkowa. Powariowałem? Jeśli nie chcemy paraliżu komunikacyjnego w tej części miasta to chyba nie. Kierowcy i autobusy MPK od Bałtyku w kierunku Grunwaldu i lotniska mogłyby jechać tylko w jednym kierunku. Powrót odbywałby się przez Polską i Dąbrowskiego, która też jest potwornie zakorkowana, ale o tym za chwilę.

Nie tylko Bukowska
Bukowska to nie jedyna najbardziej zakorkowana ulica w Poznaniu. Podobny problem jest na ulicy Dąbrowskiego, szczególnie w okolicach Polnej i Rynku Jeżyckiego. Dlatego podobnie jak Bukowska na czas EURO2012 ulica Dąbrowskiego powinna być jednokierunkowa z przejazdem od Szpitalnej do Roosevelta. Powrót odbywałby się Bukowską.

Sam Sherathon to za mało
Poznań posiada obecnie ponad 130 hoteli i miejsc noclegowych (jeden hotel pięciogwiadkowy, 7 hoteli czterogwiazdkowych, 30 trzygwiazdkowych, 16 dwu i jednogwiazdkowych, 14 hoteli niekateryzowanych, 4 hotele robotnicze, 6 schronisk, 12 hosteli, 5 campingów, 1 motel, 15 ośrodków wypoczynkowych, 21 pensjonatów i do tego kwatery prywatne czy pokoje gościnne). Jednak to zdecydowanie za mało. Sami kibice dadzą sobie radę, jednak brakuje hoteli szczególnie cztero i pięciogwiazdkowych dla zawodników, działaczy, organizatorów. W planach jest chociażby hotel Qubus na Głogowskiej czy hotel w obrębie ulic Mickiewicza/Słowackiego/Roosevelta/Dąbrowskiego.

Koniecznie nowy dworzec
Patrząc na Gdańsk, Wrocław i Warszawę nie wiem, czy nie mamy najgorszego dworca. Jaki tam dworzec - w zasadzie to jest walący się blaszak, co mieliśmy dowód na początku września, kiedy zawalił się sufit w przejściu podziemnym. Wystarczy jedna ulewa, by zalane zostało przejście łączące ulicę Głogowską z Dworcem Głównym PKP i peronami, a pasażerowie muszą chodzić niestety po torach.
Poznań ma najgorszy dworzec w porównaniu do Gdańska, Wrocławia czy Warszawy. We Wrocławiu na perony możemy wjechać windą, zaś w Warszawie i Gdańsku są schody ruchome. A w Poznaniu? Ani wind, ani ruchomych schodów. Dlatego jak najszybciej poznański dworzec kolejowy musi zostać wyburzony i postawiony nowy. Miasto od lat ma problem z dogadaniem się z PKP. Chodzi nie tylko o sam dworzec, ale Wolne Tory. Już w zeszłym roku PKP przedstawiało przepiękne projekty i wizualizacje, szkoda, że tylko na papierze widać efekty, a przypomnę zegar tyka i czasu jest co raz mniej. Czy więc w trzy lata uda się wybudować całkowicie nowy dworzec? Już słyszałem wersje, że nowego dworca nie będzie.

 

Już nie całe 1000 dni pozostało nam do EURO2012. O lotnisko, drogi i rozrywki dla kibiców się nie martwię. Boje się, że będziemy wstydzić się ulicznych korków no i paskudnego dworca, nie tylko zresztą kolejowego. Cóż, zdążymy. Musimy być dobrej myśli, innego wyjścia nie ma.

Janusz Ludwiczak, 14 września 2009 r.


W kolejnym odcinku (16):
40 milionów wydane lekką ręką?

Aktualności
R E K L A M A
Niezapominajka
20

kwi

11:00
Młodzieżowy Dom Kultury nr 3 ul. Jarochowskiego 1
Konkurs Piosenki Przedszkolnej

21

kwi

Poznań * Łazarz
Wybory samorządowe - II tura
w godz. 7:00-21:00

22

kwi

Komisariat Policji Poznań-Grunwald ul. Rycerska 2
Znakowanie rowerów
w godz. 12:00-18:00

23

kwi

do 25-04-2024
Międzynarodowe Targi Poznańskie
Międzynarodowe Targi Energetyki
"GreenPower" - Międzynarodowe Targi Energii Odnawialnej
"Instalacje" - Międzynarodowe Targi Instalacyjne
"Sawo" - Międzynarodowe Targi Ochrony Pracy, Pożarn

12

maj

Łazarz
Wybory osiedlowe - wybory do Rady Osiedla Św. Łazarz
w godz. 7:00-21:00

[ wszystkie ]

Komentarze
Ogłoszenia
Newsy na Twoją skrzynkę!
Zapisz się na listę mailingową:
Twój e-mail: